następny »

[mrs]

No fakt, Vento. Zapomniałem, że Twoim konikiem są roślinniaki, a to już zupełnie inna zabawa i inne pieniądze
Ze sprzedażą zbiorników najczęściej jest tak, że gdy już przebrniesz przez całą bandę cwaniaków uważających sprzedawcę za idiotę i chcących dokonać zakupu za grosze, trafia się pasjonat który gotów jest zapłacić za towar tyle ile jest wart. Zawsze możesz wystawić jakąś aukcje na popularnym portalu aukcyjnym, opisać wszystko jak jest, wystawić towar za realną cenę i czekać. Jeśli się sprzeda to się sprzeda, jeśli nie to nie.

[Reno]

Chylę czoła przed tą ilością baniaków - ja bym chyba oszalał (+ dzieciaki - strach pomyśleć). Ale ogląda się miło...

[vento]

No fakt, Vento. Zapomniałem, że Twoim konikiem są roślinniaki, a to już zupełnie inna zabawa i inne pieniądze
Ze sprzedażą zbiorników najczęściej jest tak, że gdy już przebrniesz przez całą bandę cwaniaków uważających sprzedawcę za idiotę i chcących dokonać zakupu za grosze, trafia się pasjonat który gotów jest zapłacić za towar tyle ile jest wart. Zawsze możesz wystawić jakąś aukcje na popularnym portalu aukcyjnym, opisać wszystko jak jest, wystawić towar za realną cenę i czekać. Jeśli się sprzeda to się sprzeda, jeśli nie to nie.

No i tak to właśnie jest, kiedy nowy pomysł wpada do głowy, lub poddany zostaje przez "uprzejmych" kolegów... podjąłem rozmowę z moją połówką na temat wydatków związanych z ewentualnym większym akwarium. Kiedy wspomniałem, że nie potrzebujemy tak bardzo mebli kuchennych, jak mojego dobrego samopoczucia wynikającego ze zrealizowanych chęci posiadania większego zbiornika, zakończyła rozmowę patrząc na mnie jak na wariata No trochę się Jej nie dziwię
Niestety wystawienie aukcji z obecnym zestawem jeszcze przed skompletowaniem nowego nie bardzo wchodzi w grę, bo trudno wyobrazić mi sobie życie bez większej bańki z zieleniną
Ale wszystko po kolei-do założenia zbiornika przygotowywałem się kilka lat. Teraz też poczekam spokojnie na dobrą okazję i może kiedyś...

Chylę czoła przed tą ilością baniaków - ja bym chyba oszalał (+ dzieciaki - strach pomyśleć). Ale ogląda się miło...

Dajesz dzieciakom maski do nurkowania i nie dość, że cieszysz się akwariami, to jeszcze wyjazdy nad jezioro lub polskie morze masz z głowy

[mrs]

No i tak to właśnie jest, kiedy nowy pomysł wpada do głowy, lub poddany zostaje przez "uprzejmych" kolegów... podjąłem rozmowę z moją połówką na temat wydatków związanych z ewentualnym większym akwarium. Kiedy wspomniałem, że nie potrzebujemy tak bardzo mebli kuchennych, jak mojego dobrego samopoczucia wynikającego ze zrealizowanych chęci posiadania większego zbiornika, zakończyła rozmowę patrząc na mnie jak na wariata No trochę się Jej nie dziwię
Niestety wystawienie aukcji z obecnym zestawem jeszcze przed skompletowaniem nowego nie bardzo wchodzi w grę, bo trudno wyobrazić mi sobie życie bez większej bańki z zieleniną
Ale wszystko po kolei-do założenia zbiornika przygotowywałem się kilka lat. Teraz też poczekam spokojnie na dobrą okazję i może kiedyś...

Z kobietami tak już bywa.
Ja mojej drugiej połowy nie mogę namówić żeby nie wpadała do pokoju jak torpeda, strasząc przy tym wszystkie ryby
Z tym, że na mnie przy tym nie patrzy jak na wariata, mnie nazywa wariatem

Odnośnie sprzedaży tego zestawu, to raczej miałem na myśli sprzedanie wszystkiego w momencie gdy masz pieniądze żeby dołożyć do większej bańki. Bo zbiornik w mieszkaniu musi być i basta!

[Reno]

Dzieciakom a w sumie z racji starszeństwa synowi podobały się wczesniejsze jak i obecne akwa...sam coś przebąkuje o własnym... więc kto wie co przyniesie niedaleka  przyszłość

Obecnie wszyscy czekaja na zarybienia moje małego baniaczka 

[ducze]

Mieszkanie już znalezione, przeprawa z bankami też już za mną. Teraz tylko płacić trzeba i czekać aż deweloper skończy budowę

A tak z ciekawości, w jakiej okolicy to nowe lokum? Bo ja właśnie podpisałem umowę i mnie czeka przeprowadzka na Maślice o ile bank będzie chciał tą przeprowadzkę "zasponsorować"

[mrs]

Mieszkanie już znalezione, przeprawa z bankami też już za mną. Teraz tylko płacić trzeba i czekać aż deweloper skończy budowę

A tak z ciekawości, w jakiej okolicy to nowe lokum? Bo ja właśnie podpisałem umowę i mnie czeka przeprowadzka na Maślice o ile bank będzie chciał tą przeprowadzkę "zasponsorować"

A czy baniak także trafi do nowego mieszkania?

[vento]

Mieszkanie już znalezione, przeprawa z bankami też już za mną. Teraz tylko płacić trzeba i czekać aż deweloper skończy budowę

A tak z ciekawości, w jakiej okolicy to nowe lokum? Bo ja właśnie podpisałem umowę i mnie czeka przeprowadzka na Maślice o ile bank będzie chciał tą przeprowadzkę "zasponsorować"

Na osiedlu INNOWA na Nyskiej (okolice Ul. Hubskiej i Kamiennej).

A z bankami ja męczyłem się około trzech miesięcy... więc nie zazdroszczę Ci czekającej Cię przeprawy. No chyba że papiery masz jak Szejk

[ducze]

A czy baniak także trafi do nowego mieszkania?

Ale ten mały aktualny, o ile w ogóle. Duży ciągle na sprzedaż. Wykończenie chaty to finansowe samobójstwo, więc większy baniak musi niestety poczekać.

Na osiedlu INNOWA na Nyskiej (okolice Ul. Hubskiej i Kamiennej).
A z bankami ja męczyłem się około trzech miesięcy... więc nie zazdroszczę Ci czekającej Cię przeprawy. No chyba że papiery masz jak Szejk

Lokalizacja fajna, ale cena metra zabijająca No właśnie nie mam papierów jak szejk i w tym problem dlatego musiałem kupować chatę w Dachbudzie (z ceną 3800 za m2 żaden inny deweloper w mieście nie jest chyba w stanie konkurować).

Fajny ten regał krewetkowy. Jakieś liście ketapangu nie byłyby dobrym pomysłem? krewety lubią je objadać, a i woda trochę sterylniejsza się robi.

[mrs]

Ale ten mały aktualny, o ile w ogóle. Duży ciągle na sprzedaż. Wykończenie chaty to finansowe samobójstwo, więc większy baniak musi niestety poczekać.

Przerabiałem to 4 lata temu, Ducze
Po zakupie mieszkania, wyremontowania go, zakupie mebli itp. człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że jest w połowie drogi
Cała masa szklanek, łyżeczek, stolików, wazonów itp. to także astronomiczny koszt...
No i później dołek finansowy przez kilka miesięcy

Vento, przepraszam Cie za OT.

[ducze]

No i później dołek finansowy przez kilka miesięcy

Ja przewiduję dołek na kilka lat a nie miesięcy Ewentualnie będziemy siedzieć w pustych 4 pokojach bo nie będzie kasy na wykończenie Wtedy moge jeden wyłożyć folią i oczko wodne z welonkami w mieszkaniu zrobić 

[mrs]

Ja przewiduję dołek na kilka lat a nie miesięcy Ewentualnie będziemy siedzieć w pustych 4 pokojach bo nie będzie kasy na wykończenie Wtedy moge jeden wyłożyć folią i oczko wodne z welonkami w mieszkaniu zrobić  

Każdemu tak się na początku wydaje.
Do wszystkiego człowiek po prostu przyzwyczaja się.
Najgorszy - jak dla mnie - w tym wszystkim jest koszt urządzenia mieszkania. Jeśli nie masz gotówki żeby od razu wszystko kupić, umeblować itp. to czeka Cię kilkumiesięczne kompletowanie całego sprzętu
Jak duże mieszkanie w końcu kupiłeś, Ducze?

Raz jeszcze - wybaczcie OT

[vento]

Raz jeszcze - wybaczcie OT

Nie ma problemu-piszemy w końcu o tym co związane z baniakami, czyli o miejscu na nie
Zresztą ja zacząłem temat mieszkania.

Lokalizacja fajna, ale cena metra zabijająca No właśnie nie mam papierów jak szejk i w tym problem dlatego musiałem kupować chatę w Dachbudzie (z ceną 3800 za m2 żaden inny deweloper w mieście nie jest chyba w stanie konkurować).

Fajny ten regał krewetkowy. Jakieś liście ketapangu nie byłyby dobrym pomysłem? krewety lubią je objadać, a i woda trochę sterylniejsza się robi.

Cenę w stałej ofercie mają faktycznie straszną, ale mi udało się utargować kilkadziesiąt k, no i pierwszy raz dostanę od państwa coś więcej niż mandat za szybą auta-dofinansowanie z programu "singiel na swoim". Opłaty kredytowe i stałe mieszkaniowe wyniosą mniej niż obecnie płacę za wynajem. Tylko właśnie to cholerne wykończenie... pożyjemy zobaczymy
Ducze a to nie przypadkiem od Ciebie licytuję liście? Oferta poszła z konta kumpla, bo on wyczaił aukcję. Jakoś tak kojarzę, bo odbiór chyba w okolicach stadionu.
A liści brakuje na pewno, zresztą tak jak szyszek i roślin pływających - Pistia, rzęsa-jeśli ktoś we Wrocławiu ma nadmiar, chętnie odkupię większe ilości po rozsądnych cenach

[ducze]

Jak duże mieszkanie w końcu kupiłeś, Ducze?

76m +16 tarasu Czyli samego mieszkania dokładnie 2x więcej niż mam obecnie, a balkonu/tarasu >16x więcej  

Cenę w stałej ofercie mają faktycznie straszną, ale mi udało się utargować kilkadziesiąt k, no i pierwszy raz dostanę od państwa coś więcej niż mandat za szybą auta-dofinansowanie z programu "singiel na swoim". Opłaty kredytowe i stałe mieszkaniowe wyniosą mniej niż obecnie płacę za wynajem. Tylko właśnie to cholerne wykończenie... pożyjemy zobaczymy

No ja niestety (w tej sytuacji "niestety", bo ogólnie to "stety" już jestem właścicielem klitki, więc nie miałem szans na dofinansowanie. Zresztą decyzja o kupnie zapadła za późno.

Ducze a to nie przypadkiem od Ciebie licytuję liście? Oferta poszła z konta kumpla, bo on wyczaił aukcję. Jakoś tak kojarzę, bo odbiór chyba w okolicach stadionu.
A liści brakuje na pewno, zresztą tak jak szyszek i roślin pływających - Pistia, rzęsa-jeśli ktoś we Wrocławiu ma nadmiar, chętnie odkupię większe ilości po rozsądnych cenach

Nie, nie. Obecnie żadnych liści nie sprzedaję  a ta Królewiecka to dopiero w fazie umowy przedwstępnej i załatwiania kredytu. Aczkolwiek mieszkanie gotowe, więc jak tylko bank przyklepie i przeleje kasę to dostajemy klucze

A poza tym, to jak chcesz to chyba z kilkanaście liście ketapangu mi zostało, mogę sprezentować Poszukam jak będę w chacie, bo ja nie zużyję, a żal wyrzucać.

[vento]

A poza tym, to jak chcesz to chyba z kilkanaście liście ketapangu mi zostało, mogę sprezentować Poszukam jak będę w chacie, bo ja nie zużyję, a żal wyrzucać.

Wszelkie nadwyżki przytulę z chęcią