Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Korzenie drzew iglastych  (Przeczytany 7777 razy)
emperor
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1446


« : Listopad 06, 2012, 20:24:24 »

Na początku zaznaczę, że doskonale wiem o żywicy itd.
Mam tylko jedno zasadnicze pytanie. Próbował ktoś z takimi korzeniami w akwarium? Jak to się ma w praktyce?
Przywiozłem ostatnio całego busa korzeni z torfowisk. Niestety korzeń, który najbardziej mi pasuje jest cholera sosnowy. Sad
Reszta liściaste, a ten akurat nie.
Zapisane

Pośpiech w akwarystyce jest wskazany tylko w
czasie zbierania wody z podłogi

Mój baniaczek
http://www.akwarium.net.pl/forum/nasze-akwaria/240l-korzenie-i-galezie/
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #1 : Listopad 07, 2012, 08:25:02 »

Spotkałem kiedyś w sklepie zoologicznym gościa który twierdził, że do zbiornika najlepiej nadają się korzenie drzew iglastych i owocowych.
Ja mu na to "jak to, przecież żywica...". Wyśmiał mnie. Po dłuższym gotowaniu (ok 3h) z żywicy w drewnie nie zostaje nic, za to korzeń podobno jest trwalszy i mocniejszy.
Poczytałem trochę w sieci na temat korzeni iglaków i zmieniłem zdanie.
Od tamtego czasu przestałem się przejmować drewnem które wkładam do zbiornika, a w baniaku który mam teraz nawet drewna nie preparowałem. Gałęzie poleżały trochę na balkonie, przelałem je wodą w wannie przed włożeniem do zbiornika i są tam cały czas beż problemów czy jakiejkolwiek szkody.
Uważam zatem, że szkodliwość żywicy to mit rozpowszechniany przez początkujących akwarystów którzy kłopoty w swoich zbiornikach argumentują różnymi dziwnymi sprawami. Niestety, sam swego czasu uległem tym dziwnym poglądom.
Zapisane

szakallo
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 580


Bo rybka lubi pływać.


« Odpowiedz #2 : Listopad 07, 2012, 09:36:14 »

Moje korzonki (link niżej) które mam w akwarium są z jałowców więc też mają żywicę, leżały na dnie skarpy podwodnej częściowo zasypane piachem, woda tak je wymyła że po żadnej żywicy niema śladu.
Mam je w akwarium od początku przygody czyli ok 10lat.
Zapisane

emperor
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1446


« Odpowiedz #3 : Listopad 07, 2012, 16:02:36 »

Gotowanie odpada, bo korzeń naprawdę spory Smiley
Chyba zaryzykuję. Jak mi obsada padnie to fakturkę Mrs Tobie dostarczę Wink
We środę najprawdopodobniej odbieram nowe ryby więc na wszelki wypadek wspomnianą fakturę zachowam. Cheesy
Zapisane

Pośpiech w akwarystyce jest wskazany tylko w
czasie zbierania wody z podłogi

Mój baniaczek
http://www.akwarium.net.pl/forum/nasze-akwaria/240l-korzenie-i-galezie/
mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #4 : Listopad 07, 2012, 21:05:57 »

Gotowanie odpada, bo korzeń naprawdę spory Smiley
Chyba zaryzykuję. Jak mi obsada padnie to fakturkę Mrs Tobie dostarczę Wink
We środę najprawdopodobniej odbieram nowe ryby więc na wszelki wypadek wspomnianą fakturę zachowam. Cheesy
Żywica jest rozpuszczalna w wodzie, ale w wysokich temperaturach, dlatego gotowanie drewna pozbawia go "soku".
W warunkach akwariowych żywica nie powinna wyciekać z drewna, a nawet jeśli to jakie jej stężenie wystąpi w wodzie w zestawieniu z litrażem zbiornika? 1%? Mniej?
Jak dla mnie, w żaden sposób nie może to zaszkodzić równowadze biologicznej zbiornika.
Żywica zawiera olejki eteryczne i jako pochodna niektórych roślin może być trująca, ale wg mojej wiedzy sosny nie ma w spisie roślin trujących więc można spać spokojnie. A nawet gdybyś miał drewno którego żywica może być trująca, to nów w grę wchodzi jej stężenie w wodzie, a raczej jego brak. Przy normalnej filtracji i podmianach wody nawet tego nie zauważysz.

Jaki ryby kupujesz?
Zapisane

vento
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1488


« Odpowiedz #5 : Listopad 08, 2012, 12:09:57 »

Gotowanie odpada, bo korzeń naprawdę spory Smiley

Wrzuć korzeń do wanny, zasyp sporą ilością soli i zalej ciepłą wodą (zrób mu kąpiel w takiej zalewie przez kilkadziesiąt minut). Po spuszczeniu wody dokładnie wypłucz korzeń i na koniec na wszelki wypadek zlej wrzątkiem. U mnie takie właśnie działania skutecznie zastępują gotowanie.
Zapisane

emperor
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1446


« Odpowiedz #6 : Listopad 08, 2012, 17:18:26 »

Może i tak zrobię jak radzisz Vento. Widzę już "szczęśliwą" zonę z tego powodu Roll Eyes
Mrs- ryby to Satanoperca Jurupari F1
Zapisane

Pośpiech w akwarystyce jest wskazany tylko w
czasie zbierania wody z podłogi

Mój baniaczek
http://www.akwarium.net.pl/forum/nasze-akwaria/240l-korzenie-i-galezie/
ducze
WhiteWater
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1254



WWW
« Odpowiedz #7 : Listopad 09, 2012, 10:04:17 »

Ja ostatnio miałem same iglaste korzenie. Część to sosna bagienna (cokolwiek to jest) od gurami1 więc w miarę porządnie wypreparowane. Ale 2 spore korzenie z allegro bez żadnej preparacji. Całkiem zdrowo waliły żywicą Smiley Ale problemów z nimi żadnych nie stwierdziłem. Ryby nie chorowały ani nic z tych rzeczy.

ps. Gotowanie to raczej żywicy z drzewa nie usuwa. Trzeba by gotować, suszyć i powtarzać te zabiegi wielokrotnie. Ale bez tych zabiegów po mojemu można się spokojnie obyć Smiley
Zapisane

mrs
:)
Super aktywny
*****
Wiadomości: 3493

bla bla bla...


« Odpowiedz #8 : Listopad 09, 2012, 10:27:27 »

Gotowanie to raczej żywicy z drzewa nie usuwa. Trzeba by gotować, suszyć i powtarzać te zabiegi wielokrotnie.
Pogląd ten wziął się zapewne z powodu rozpuszczalności żywicy w wodzie, w wysokiej temperaturze.
Mnie się wydaje, że przy dłuższym gotowaniu może to być prawda, ale sam w tej materii eksperymentów nie przeprowadzałem - zakładając, że powyższe zdanie jest skierowane do mnie Wink

Tak czy inaczej korzeni iglaków nie ma się co bać.

Mrs- ryby to Satanoperca Jurupari F1
Kolega widze zdrowo rozwija swoje zainteresowanie ziemiojadami Smiley
Zapisane

Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do: