Piszecie tak jakby to nie były zwykłe poczciwe ślimaki jakie się pojawiają same z siebie.. tylko jakieś krwiożercze bestie z przepastnych czeluści Tartaru ..
Można nic nie robić, ślimak nie ryba ale też chce żyć .. a poza tym te zwykłe przytuliki, rozdętki i zatoczki nie szkodzą bo ani żywej ryby nie napadną i nie zjedzą, ani żywych zdrowych roślin akwariowych też nie zjedzą bo za dużo fenoli jak na ich gust mają. Za to wpałaszują wszelkie śmieci i resztki , łącznie z odchodami działając jak akwariowa dżdżownica