Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Nierybiaste « jak pozbyć się zatoczków?????
Strony: [1] 2
  Drukuj  
Autor Wątek: jak pozbyć się zatoczków?????  (Przeczytany 10015 razy)
A$
Stały użytkownik
***
Wiadomości: 104


« : Listopad 10, 2005, 21:51:22 »

Niektórzy je chodują, a ja chcę się ich pozbyć. Mam baniaczek 25 l w którym zaległy się te potwory i nie daja się wytępić - przypomina to hydrę, 10 wyłowie a rodzi się 50.... Początkowo wybierałem je ręcznie, ale efekt raczej mizerny. Potem zastosowałem pomysł z marchewką (sparzoną i gotowaną) - efektem było jedynie wniebowzięcie mojego glonojadka Smiley Zatem przeszedłem na karmienie rybek wyłącznie pokarmem żywym. W odpowiedzi zatoczki zaczęły naruszać moją zieleninę i żrą co się tylko da (i nie da tez Sad ). Czy ma ktos jakiś pomysł jak wytepic tę stonkę akwarystyczną Huh?
Zapisane
mdramski
Super aktywny
*****
Wiadomości: 2961



« Odpowiedz #1 : Listopad 11, 2005, 00:30:27 »

Ja wybieram w 60 litrach i nie narzekam Smiley
Zapisane
sztopan17
Zainteresowany
**
Wiadomości: 72


« Odpowiedz #2 : Listopad 11, 2005, 17:09:44 »

Ja właśnie ostatnio założyłem akwa dla zatoczków  więc chciałem sie pozbyć w głównym tych super ślimaczków. Zrobiłem reseta. Żwirek w małych porcjach wypłukałem w ludwiku takim do tłuszczu (jest to spryskiwacz) i dobrze opłukałem . Rośłinki wymoczyłem w zimniej wodzie i dodatkowe je przemyłem. Mineło już 4 dni i nic nie widać na liściach.
Zapisane
A$
Stały użytkownik
***
Wiadomości: 104


« Odpowiedz #3 : Listopad 11, 2005, 21:21:11 »

Cytat: sztopan17
Mineło już 4 dni i nic nie widać na liściach.


Nie chciałbym być czarnowidzem, czy krakać... poczekaj jeszcze trochę i zobaczymy. Mi też się wydawało, że już wszystkie wybrałem...SadSadSad zresztą z tego co czytałem i tu na forum i na innych, to raczej to dziadowstwo jest niezniszczalne !!! :evil:
Zapisane
Molly_
Bywalec
****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 338



« Odpowiedz #4 : Listopad 11, 2005, 23:14:35 »

Cytat: A$
to raczej to dziadowstwo jest niezniszczalne !!! :evil:

Uwierz, że jest zniszczalne Smiley Kiedyś i mnie wydawało się niemożliwe wytępić wszystkie zatoczki z mojego zbiornika, a jednak sie udało. Wypłukałam bardzo dokładnie wszystkie rośliny, żwirek wygotowałam, akwarium porządnie umyłam. I to wystarczyło  :wink:  W walce z tymi wariatami trzeba cierpliwości, ale wszystko się da !!  Smiley Życzę powodzenia !!  Smiley
Zapisane

zawsze iść rozkaz, który mam we krwi, MAŁĄ WOJNĘ w sobie mieć
dagrzybek13
Gość
« Odpowiedz #5 : Wrzesień 20, 2006, 09:10:43 »

gdy wygotowałem wszystkie roślinki to już ślimaków nie było
Zapisane
Daffidof
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 67



« Odpowiedz #6 : Wrzesień 20, 2006, 09:39:45 »

gdy wygotowałem wszystkie roślinki to już ślimaków nie było

... i roślinek chyba też.
A tak na serio to ja też walczyłem z plagą ślimaków, teraz mam ich troche, ale nie tępie bo są pożyteczne - ładnie czyszczą dno.
Zapisane
Emi
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 5480



WWW
« Odpowiedz #7 : Wrzesień 20, 2006, 13:21:27 »

Ja mam plagę zatoczków w 2 z 3 akwariach. W 112 jest ich kilka sztuk raptem i taki poziom utrzymuje się stale. Myślę, że coś je wyżera lub coś im tam nie pasuje. W 60 l ta plaga może i jest pożyteczna (choć nie wiem gdzie) ale zżerają mi rośliny i wyglądają nieestetycznie jak tak się rozłażą po baniaku. W 25 l jakoś jeszcze mnie nie wkurzają chociaż zaczynają. Muszę jakoś wyczaić dlaczego w 112 ich jest tak mało.  Kiedyś słyszałam, że to molinezje czasem się do nich dobierają bo jak wiadomo to cały czas głodna rybka i cholera wie co zezre ale jakoś nie chce mie się wierzyć. Na razie wybieram ręcznie a jak rozpracuję sprawę to dam znać.

Cholerne ślimaki...
Zapisane

Pozdrawiam,
Emi

Górnośląskie Stowarzyszenie Akwarystów - www.gsa.org.pl

Małe jest piękne... ale w większym ryby czują się lepiej.
delTORO
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 228


« Odpowiedz #8 : Wrzesień 21, 2006, 16:47:38 »

Witam.
Ja zatoczki pokonałem świderkami Cheesy Wygląda na to że są szybsze po papu i nagle plaga zatoczków ustała Cheesy
W mojej 112 widzę (tylko rano) kilka muszelek "zakręconych". W sumie "plaga" świderków rozrośnie się w zależności do dostępu pożywnienia.
A sposoby na marchewkę, wybieranie to można o kant d.. rozbić. Przerabiałem to. Nie zapomnę widoku "szarańczy": wystarczy wieczorem po zgaszeniu światła zapalić je ponownie po ok. 15 minutach.  Cheesy
pozdrowienia
delTORO
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2006, 16:50:04 wysłane przez delTORO » Zapisane

112L
L260, L201, otocinclus affinis
Fundulopanchax nigerianus innidere
Microgeophagus ramirezi
Paul
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 66


« Odpowiedz #9 : Wrzesień 21, 2006, 18:27:27 »

u mnie zadziałało sałatą  Wink Wygotowałem ją i dałem do aqua  Cheesy ryby tak to żarły ale slimaczki też .dobrały sie do tego po 2 dniach

Pozdro Paul papa
Zapisane
szatynka
Stały użytkownik
***
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 126


« Odpowiedz #10 : Wrzesień 22, 2006, 13:38:46 »

u mnie ilośc zatoczków zmniejszyła sie po wpuszczeniu ampulari. Wcześniej próbowałam je usuwac ręcznie ale to nie pomagało. Odkąd są ampularie zatoczków nie ma. Nie wiem czy to dzięki nim, czy może tak to sie po prostu zbiegło w czasie Wink W każdym razie zatoczków już nie mam Cheesy
Zapisane
A-smi
Robert
Global Moderator
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1237



« Odpowiedz #11 : Wrzesień 22, 2006, 17:32:49 »

U mnie pomogly bocje i ... bateria 4,5V  Grin .
Zapisane

pozdrawiam
asmi
Seboos
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3624



WWW
« Odpowiedz #12 : Wrzesień 22, 2006, 17:46:43 »

Bocje nie wchodzą w rachubę u nas niestety ... ale bateria ... hmmm  Marzyciel A jak na to reszta zareaguje (rybki i krewetki) Huh
Zapisane

A-smi
Robert
Global Moderator
Super aktywny
*****
Wiadomości: 1237



« Odpowiedz #13 : Wrzesień 22, 2006, 20:35:55 »

Moga miec problemy. Dlatego lepiej przeniesc je na czas kilku godzin do innego baniaka. Drut miedziany podlaczony do baterii zabil u mnie wszystkie krewetki amano i trzy bocje. Oczywiscie slimaki tez. Tak wiec jak ktos chce w ten sposob eksperymentowac to bez obsady.
Zapisane

pozdrawiam
asmi
matka siedzi z tyłu
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1554



WWW
« Odpowiedz #14 : Wrzesień 22, 2006, 22:25:53 »

u mnie ilośc zatoczków zmniejszyła sie po wpuszczeniu ampulari. Wcześniej próbowałam je usuwac ręcznie ale to nie pomagało. Odkąd są ampularie zatoczków nie ma. Nie wiem czy to dzięki nim, czy może tak to sie po prostu zbiegło w czasie Wink W każdym razie zatoczków już nie mam Cheesy

I mnie się wydaje, ze ampularie jakoś się z zatoczkami rozprawiają
Zapisane

ʎɐqǝ uo pɹɐoqʎǝʞ ɐ ʎnq ı ǝɯıʇ ʇsɐן ǝɥʇ sı sıɥʇ
Strony: [1] 2
  Drukuj  
 
Skocz do: