W związku z częstymi pytaniami związanymi z modyfikacją oświetlenia postanowiłem przybliżyć mozliwość wykorzystania elektroniki z żarówki kompaktowej.
Nie jest to nic trudnego, a korzyści z takiego rozwiązania jest wiele, np :
- zmniejszenie zużycia prądu o ok 20-30%
- wydłużenie trwałości świetlówki
- płynność włączania i świecenia (brak efektu migotania)
- brak starterów (zapłonników)
- małe rozmiary układu
- cena
Jedynym minusem jest ograniczenie zastosowania do świetlówek większej mocy (pow. 30W).
Przy doborze mocy elektroniki należy wziąć pod uwagę to, aby była ona mocniejsza od świetlówki
o 10-20%, np dla świetlówki 8 W należy zastosować elektronikę z żarówki 11W,
dla 15W z 18W, a dla 18 W z 21W, itd.
Do poniższego przykładu wykorzystałem 20W żarówkę firmy Polux, w żarówkach innych firm
zasada postępowania jest niemal identyczna. Różnica może jedynie wystąpić w rozmieszczeniu
wyjść, do których podłączamy świetlówkę, ale o tym napisze później.
Przystępujemy do demontażu...
Strzałka na fot. 1 wskazuje miejsce łączenia się dwóch części obudowy,
od tego miejsca rozpoczynamy naszą pracę.
![](http://republika.pl/seboss/images/zkm1.jpg)
Do tego celu nadaje się praktycznie każde narzędzie, które jest odpowiednio płaskie i sztywne,
ja wykorzystałem nóż kuchenny. Rozłączanie należy przeprowadzać delikatnie,
tak aby narzędzie nie wpadło do środka i nie uszkodziło elektroniki.
![](http://republika.pl/seboss/images/zkm2.jpg)
Następną czynnością, którą należy zrobić jest oddzielenie części obudowy z gwintem od układu elektronicznego.
Można to zrobić na dwa sposoby, tj. odlutować przewody zasilające od płytki ew. od oprawki (gwintu)
lub po prostu przeciąć, najlepiej jak najdalej od układu.
![](http://republika.pl/seboss/images/zkm3.jpg)
Teraz przystępujemy do wyciągnięcia elektroniki, w tym celu należy odwinąć 4 cienkie druciki,
które wskazują strzałki na fot. 4, najlepiej zrobić to za pomocą igły bądź szpilki
( w niektórych żarówkach, należy je odlutować lub odciąć). Po tej czynności układ elektroniczny
jest już nasz i możemy przystąpić do jego montażu w pokrywie (najlepiej na zewnątrz).
![](http://republika.pl/seboss/images/zkm4.jpg)
Schemat podłączenia jest bardzo prosty, należy przeprowadzić go zgodnie z poniższą fotografią
(przewód biały i czerwony - zasilanie).
![](http://republika.pl/seboss/images/zkm5.jpg)
Przed podłączeniem zasilania, należy sprawdzić czy wszystkie przewody zostały dobrze przylutowane i czy nigdzie nie ma zwarć.
Dodatkowo miejsca lutu można zabezpieczyć koszulką termokurczliwą, nie jest to jednak niezbędne.
Poniżej foto z dwoma 11 W układami Philipsa, które zasilają dwie 8 W świetlówki, umieszczone są w pudełku z 3mm pcv
o wym. 140mm x 45mm x 50 mm (bezproblemowo zmieściłyby się w 100m dł., ale chciałem mieć trochę luzu).
Jak narazie wszystko działa bezawaryjnie od 31. 10. 2005r, cena żarówek jest różna i zależna od producenta,
ja za swoje Philipsy płaciłem niecałe 9 zł/szt. a za Poluxa 7zł
![](http://republika.pl/seboss/images/zkm6.jpg)
Na zakończenie dodam jeszcze małą uwagę, co do rozmieszczenia wyjść podłączeniowych do świetlówki (fot. nr 5, wyjścia 1,2,3,4 - płytka).
Dotychczas spotkałem się tylko z dwoma rodzajami, pierwszy taki jak na wspomnianej fotografii (2 z lewej strony i dwa z prawej)
oraz wszystkie po tej samej stronie. Różnica w podłączaniu jest niewielka i ogranicza się jedynie do zamiany miejsc przewodów 3 i 4 przy świetlówce.
Jak to wygląda w praktyce widać na fot. nr 7.
![](http://republika.pl/seboss/images/zkm7.jpg)
Mam nadzieję, że przedstawiony przeze mnie sposób jest wystarczająco czytelny i prosty w wykonaniu oraz,
że ułatwi wam modyfikację oświetlenia, naprawdę niskim kosztem.
pozdrawiam, Sebastian