Na wstępie zaznaczam - TO JEST ŻART,ŻART i TYLKO ŻART - o tłuków ci w kraju naszym dostatek i nie chce sie potem po sądach włóczyć ze ktoś zrobił jak mu radziłem, a ryby zdechły
1.kupować nalezy najcieńsze akwa, grubość ścianek 3mm nie więcej, lżej bedzie dźwigać do domu.W moralnie przestarzałych zakurzonych książkach pisali że grubość zależy od ilości litrów, ale teraz szkło robią mocniejsze niż dawniej.W ogóle dawniej było wszystko gorsze i trudniejsze do wykonania. Podawali też jakieś tablice do wyliczenia grubości scianek ale bez wypicia pół litra tych tabel nie pojąć, a musimy jeszcze dziś urządzić akwarium.W ogóle wyrzuć wszystkie książki o akwarystyce jeśli przypadkiem je masz - stare są nieaktualne a nowe piszą idioci którzy na niczym sie nie znają.
2.Akwarium stawiamy na taboret.Specjalna szafka to tylko niepotrzebna strata pieniedzy.Najładniej wygląda 200 l na stoliku na gazety.Najlepiej na środku pokoju.Rybki uwielbiają jeśli sie zwraca na nie uwagę, dlatego jeśli bez przerwy bedą dookoła biegały dzieci, to rybki bedą w siódmym niebie ze szczęścia.
3. Wszelkie lampy halogenowe, pompy, filtry, gzałki wymyslili sprzedawcy w sklepach zoologicznych, zeby wyciagnąć od was jak najwięcej kasy.Wszystko to jest niepotrzebne, wystarczy światła od zyrandola a ciepła z lampki nocnej
4.Po zakupie zbiornika natychmiast nalezy napełnić go wodą z kranu, najlepiej gorącą.I sypiemy podłoże.Tak jak na chemii "kwas do wody" tak i tu piach do wody a nie odwrotnie.Piasek zbieramy na podwórku nie wyrzucając w żadnym wypadku psich kupek, to cenny nawóz!Piasek im drobniejszy tym ładniejszy, płukać go nie trzeba - i tak jest czysty, a przepłukując go można zatkać ubikację. W ogóle wiele "pozytecznych rad":płukanie piasku, gotowanie korzeni itd. pochodzi ze starych nieaktualnych książek, teraz wszystko jest lepsze i ładniejsze
5.Na dno nalezy polozyc wszystko co się ma - muszelki, porcelanowe kotki i pieski, zamki z ceramiki - im więcej tym lepiej.A jak sie ma kasę, to najlepiej włozyć stary zatopiony tankowiec.To dopiero wszyscy bedą wam zazdrościć, nikt takiego nie ma.
6.Najlepiej kupićsztuczne rośliny bo prawdziwe brudzą wodę.A jak szkoda kasy zawsze można przynieść ze stawu taką piekną moczarkę kanadyjską.Najlepiej taką z czarnymi wloskami, bedzie pompować rybkom tlen!W tymże stawie obowiązkowo nalezy nałapać ślimaków i nie zapomnieć o pijawkach.jesli są takie pozyteczne w medycynie, to i w zbiorniku nie zaszkodzą.Oczywiscie w akwarium powinien być korzeń - urwać gałąź z sosny i wsadzić do akwa, ona tak ładnie pachnie.Żeby nie wypłynęła przykleić "Butaprenem". Jeżeli wszystko zmętniało tak, ze zamków na dnie nie widać - nie należy sie przejmować, samo opadnie.
7.jeśli wydaje się że jest za mało roślin, należy posadzić: aloesy, kaktusy,begonie, paprocie.I zbiornik ładny i roślin podlewać nie trzeba.Rośłiny potrzebują nawozów - psie kupy to za mało.Oczywiście specjalistycznych nie ma co kupować, to znowu sprzedawca chce was zrobić w konia.Wystarczy saletra amonowa i superfosfat.Nasyp ile chcesz, i nie żałuj, jak moczarka i kaktusy zarosną cały baniak, to dopiero zobaczysz, jak wygląda prawdziwe "holenderskie akwarium".Potrzebne są jakieś "mikroelementy" - władować zielsku z 10 tabletek niech sie udławi!
8.Biegiem do sklepu po rybki!Nie słuchaj zadnych "znawców" że woda musi być odstana 2 tygodnie, tak pisali w starych książkach kiedy woda była brudna i środowisko zanieczyszczone.Teraz jest inaczej.Nalezy kupić skalary, welony, brzanki, piranie,głupiki, gubiki,paletki, pyszczaki,i obowiązkowo te sliczne malutkie pielęgnice pawiookie, one tak ładnie pływają w stadku, wiec ich to z 10 sztuk.I jeszcze nożowca i tego dużego suma z wąsami.Bajki o tym ze rybki nie mogą ze soba mieszkać wymyslili autorzy starych książek.Przecież pawiookie wprost uwielbiają neony i gupiki, a brzanki-skalary.W ogóle na rybbki nie należy żałować kasy.Tak fajnie zaszpanować przed znajomymi "O, tu pływa PSEUDOBRACHIOTROPHEUS SCHICKEGRUBERI - prosto z Afryki, 300$ dałem ale nie żałuję".Jak nie masz tego pseudocostam, pokaż im gupika, te matołki i tak sie nie znaja na rybkach.
9.Rybek ma być jak najwiecej,dużo=ładnie!W 50 l można śmiało trzymać 100 rybek: 10 nozowców, 10 skalarów, 10 pawiookich, w ogóle wszystkiego po 10, bo to szczęśliwa liczba w feng-shui.Wpuścić je należy od razu,każdą rybkę wyławiamy rękąi przecieramy szmatką z "Fairy Plus Ultra Super" i wrzucamy do zbiornika. Od razu widać będzie jak im sie tam podoba, obrócą sie brzuszkami do góry i wypłyną na wierzch z zadowolenia.
10. O karmieniu - brednie ze rybki karmi sie 2 razy dziennie wymyslili chciwi sprzedawcy żeby naciągać was na kasę i sprzedać jak najwięcej swojego drogiego pokarmu.Najlepiej kupiść suszoną rozwielitkę, polecana zwłaszcza alergikom!I sypać raz na tydzień warstwę grubości 1 cm od powierzchni wody, niech sie rybki cieszą!Jeśli po zakupie rybek nie ma już kasy, to karmić je mozna wszystkim tym,co jemy sami - nam przecież to nie szkodzi.
11Jeżeli rybki zachorują (co nie może sie nigdy zdarzyć jeśli zrobiłeś wszystko tak jak napisane tutaj) to nalezy je leczyć solą, sypiąc paczkę pół kilo na litr wody.Zwłaszcza sumy i neonki bardzo lubią sól.Gdy mimo wszystko rybki zdechną, czym prędzej biegnij tam gdzie je kupiłeś i zrób skandal sprzedawcy bo to przecież on na pewno specjalnie sprzedał ci chore rybki zeby zaraz zdechły i chce zarobić na tobie drugi raz.W końcu jako konsument masz swoje prawa i nie dasz sie nabrać oszustowi!