mieszkam w małym miasteczku pod Warszawą, sklep yhm syf, śmietnik i brud. Rośliny sa wrzucane do kranówy do nieoświetlonego akwarium, stoją w mroku, ceny w koszyczku 6zł w pęczku 10zł (jedyny + bo nie ważne jaka roślina to albo 6 albo 10
zazwyczaj 6 bo pęczki kabomb żadko mają
), roslinki sa ładne jak przyjadą, wtedy w zasadzie warto kupić, po 2 dniach sa przeceny każda po 3 zł, dlaczego ? rośliny w większośći pogniły .... dziwie się że im się to opłaca ale cóż ..... no i oczywiście rośliny doniczkowe to podstawa, jest ich dużo
naciąganie klientów :
- mam kule z welonkiem, stoi na oknie czy tak czerwona roślinka w koszyczku przeżyje i będzie rosła
-oczywiście !! i nie trzeba nawozić welonek sam będzie to robić, niech pani troche żadziej wymienia wodę np. co 2-3 tyg i będzie pięknie rosła !
-acha to wspaniale, poprosze dwie
....
pozdrawiam Kuba