Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Woda « Poziom NO2 w dojrzewającym akwarium ?
Strony: 1 [2] 3 4 ... 7
  Drukuj  
Autor Wątek: Poziom NO2 w dojrzewającym akwarium ?  (Przeczytany 168209 razy)
Tadeus
Bywalec
****
Wiadomości: 578


« Odpowiedz #15 : Październik 21, 2007, 13:22:45 »

Generalnie lepiej w czasie dojrzewania nie odmulac i nie wymieniac wody. Niech to sie kisi i rozklada, w gruncie tez zamieszkaja bakterie takie jak w filtrze. Jak juz No2 spadnie do <0,2 mozna zrobic pierwsza podmiane wody ale tez nie odmulac.

Jesli chodzi o No2, to jest to dziwne. Nie wiem w jakich jednostkach jest ten twoj test ale jesli sa to mg/l to 0,2 jest juz wartoscia prawie bezpieczna, wiec nie wiem jak moze byc na koncu skali. Moze sie wypowie ktos kto rowniez ma ten test.

Czasem kolor wyglada znacznie ciemniej w sztucznym swietle - nalezy spojrzec w swietle dziennym.

Przyznam szczerze, ze nie mam pojecia. U mnie 0,2 jest juz praktycznie zupelnie bialo-zolte i jest w miare bezpiecznie - rozowo/pomaranczowo robi sie od 0,7-1,5

Bez kogos kto uzywal tych testow, duzo nie powiemy ;]

Ok znalazlem opis i faktycznie :

"Zastosowana metoda określa zawartość azotynów w zakresie 0,0 - 0,25 mg/l "

Nie czaje tego, sa zbiorniki, ktore dojrzale chodza przy wartosciach kolo 0,2mg/l.

Musisz poczekac na kogos madrzejszego Cheesy

Smieszne to jest, bo niektore duzo drozsze testy w ogole najnizszy poziom maja "<0,3" ;]
« Ostatnia zmiana: Październik 21, 2007, 13:31:02 wysłane przez Tadeus » Zapisane
JAGA
Nowy
*
Wiadomości: 26


« Odpowiedz #16 : Październik 21, 2007, 13:53:20 »

Dzięki za rady, chyba kupię sobie inne testy  Angry
Zapisane
Tadeus
Bywalec
****
Wiadomości: 578


« Odpowiedz #17 : Październik 21, 2007, 13:54:38 »

Czekaj czekaj, ktos sie znajdzie, kto ci cos madrego doradzi na pewno ;]
Zapisane
malzonka
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1326



« Odpowiedz #18 : Październik 21, 2007, 17:54:29 »

No nie powiedziałabym,że wartość 0,2 jest do przyjęcia. Wczoraj straciłam krewetkę amano - pojawiły mi sie glony w 45 i jako że jest to krewetka wytrzymała postanowiłam ja wpuścić. NO2 na poziomie 0,15 - krewetka nie przetrwała nocy. Wszystkie inne parametry sa w normie i podobne do warunków w jakich żyła poprzednio - oprócz właśnie NO2. Bezpieczny poziom to moim zdaniem poziom 0.
Zapisane
Tadeus
Bywalec
****
Wiadomości: 578


« Odpowiedz #19 : Październik 21, 2007, 18:08:29 »

Jak juz mowilem u mnie na skali odroznienie 0,0 od 0,1 jest praktycznie niemozliwe. Wiec praktycznie od poczatku moge miec tak samo 0,0 jak i 1,2.

Ale faktycznie teraz jak patrze, to duzo jest testow w przedziale do 0,3.

Z tego co pamietam to chyba test SERY mierzyl od 0,3 w gore a 0,3 to byla najmniejsza wartosc na skali.

« Ostatnia zmiana: Październik 21, 2007, 18:11:07 wysłane przez Tadeus » Zapisane
JAGA
Nowy
*
Wiadomości: 26


« Odpowiedz #20 : Październik 22, 2007, 08:43:02 »

No witam,

czyli co mam zrobić? czekać? jak długo jeszcze? a może jest jakiś sposób na obniżenie NO2? czytałam tutaj że napowietrzanie intensywne - to jeśli mam bimbrownię to napowietrzanie nocą?

Dzięki za pomoc i dyskusję
Zapisane
Tadeus
Bywalec
****
Wiadomości: 578


« Odpowiedz #21 : Październik 22, 2007, 08:48:47 »

Ja bym czekal jeszcze. I wazne by zostawic mul i filtr w spokoju, zadnego mycia.
Zapisane
malzonka
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1326



« Odpowiedz #22 : Październik 22, 2007, 12:36:37 »

Jeśli chodzi o NO2 to jedyny sposób na obniżenie to czas. Mozna przyspieszyć dolewając bakterie. Po prostu zbiornik musi dojrzeć i tyle.
Ja mam testy Rataja. Skala jest od 0,10 do 0,25.

Hmmm, ja Tadeus wczoraj mimo wszystko zrobiłam podmiankę wody i wyczyściłam filtr. Nie powiem aby był jakiś duży syf, ale mimo wszystko trochę rozpapranych szczątków roślinnych było. Filtr wypłukałam oczywiście w wodzie ze zbiornika. Odmulać nie będę bo i tak całe dno w glosi a na samym dnie dna (Wink) nawóz. Jakos sie lepiej z tym czuję jak mimo wszystko zrobiłam podmiankę. Zawsze to odrobina NO2 mniej chwilowo Wink choć dla roślin to i tak rybka, ale mam tam 3 rozdętki, które chwilowo jako jedyne zjadają mi pojawiające sie glony i niech sobie będą, nie będę tępić ślimoków bo i tak zanim tam pojawia sie ryby to minie jeszcze sporo czasu a potem i tak przekarmiać nie będę, wiec o plagę jestem spokojna Wink
Zapisane
King
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 357



« Odpowiedz #23 : Październik 22, 2007, 21:01:44 »

Widzę, że jeszcze jakieś śmieci tam pływają, a jak ruszę żwirkiem to już wogóle!

Sama podałaś najbardziej prawdopodobny powód wysokiego stężenia NO2, filtr masz wewnętrzny, niestety trzeba go często czyścić, bo zabrudzony staje się mocnym emiterem NO2 i NO3 do wody, i raczej nie można liczyć by stał się wysoko wydajnym filtrem biologicznym. Nie ma wyjścia woda i podłoże musi dojrzeć i trzeba jeszcze poczekać, ale też czyścić trzeba, czyścić! jeżeli  widzisz te "pływające śmieci" to wiesz przecież że przetwożą się na gnijącą masę i będą emitować NO2 do wody. Czynności, o którch pisałaś musisz powtarzać aż wszystko sie ustabilizuje i przerób NO2 w NO3 będzie tak wysoki, że tego pierwszego nie zobaczysz, a ten drugi usuniesz podmianami, aha, sprawdź wodę do podmian, polskie normy pozwalają na dostarczanie nam odbiorcom wody rzekomo pitnej ze stężeniem azotanów NO3 do 50 mg/l!!! zgroza!!
Zapisane

Tadeus
Bywalec
****
Wiadomości: 578


« Odpowiedz #24 : Październik 22, 2007, 21:07:10 »

Ja zawsze myslalem, ze wyjatkowo w czasie dojrzewania nie podmianiamy ani wody, ani nie czyscimy filtra.
Chodzi wlasnie o to by bylo to obciazenie, by mogly sie do niego dopasowac bakterie. Ludzie nawet wrzucaja do wody zarcie albo pierwsze ryby, by naprodukowaly tych trucizn.

Ja u siebie tez tak robilem, ze pierwsza podmiana byla dopiero po szczycie azotynowym i przed wrzuceniem rybek.

Oczywiscie inaczej sprawa sie ma gdy mamy juz dojrzale akwa z rybami w srodku - wtedy podmiana i przemycie filtra jest jak najbardziej wskazane Cheesy

Z drugiej strony nadal uwazam, ze nie ma potrzeby przemywania filtra, jesli nie spada jego wydajnosc, badz nie zapchane zostaly media filtracyjne biologiczne (ponoc im bardziej zapchane pory w ceramice, tym mniejsza powierzchnia dla bakterii).
« Ostatnia zmiana: Październik 22, 2007, 21:09:15 wysłane przez Tadeus » Zapisane
King
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 357



« Odpowiedz #25 : Październik 22, 2007, 22:32:21 »

Ja zawsze myslalem, ze wyjatkowo w czasie dojrzewania nie podmianiamy ani wody, ani nie czyscimy filtra.
Chodzi wlasnie o to by bylo to obciazenie, by mogly sie do niego dopasowac bakterie. Ludzie nawet wrzucaja do wody zarcie albo pierwsze ryby, by naprodukowaly tych trucizn.

Ok Tadeusz, zważ jednak, że mówimy o sytuacji, w której zbiornik 50 l zachowuje się jak przed szczytem azotowym, a zbiornik ma już prawie miesiąc, a nie 10 dni jak u Ciebie, czy jak było u mnie w paru zbiornikach. Oczywiście może i pospieszyłem się ze swoimi radami, ale na podstawie pewnych doświadczeń (nie tylko swoich) uznałem, że filtracja jest już grubo przeciążona nadmiarem gnijącej materii organicznej. Skąd takie przypuszczenie? poziom NO3 30 (i koniec już nie powinno rosnąć trzeba natychmiast wodę podmienić) i dodatkowo doskonale oznaczalne NO2, czyli filtracja tlenowa jest i pracuje, skoro na tyle wysoko podniosła NO3, jednak wciąż oznaczalne jest NO2, wniosek, filtracja tlenowa nie wyrabia, za dużo gnijącego syfu w akwa lub filtrze i stąd propozycja wyczyszczenia filtra. Co wiącej, na biologię w tej mini gąbeczce filtra raczej bym nie liczył, powiedzmy sobie szczerze: to tylko mechanol i to mało wydajny, czyścić w zabrudzonym kawałkami roślin akwa trzeba by go raz na tydzień, biologię ma koleżanka w większej ilości w podłożu niż w tym filterku, grubo przeceniasz możliwości filtracji biologicznej mini gąbeczki.
Zapisane

JAGA
Nowy
*
Wiadomości: 26


« Odpowiedz #26 : Październik 23, 2007, 07:35:08 »

Witam,

w związku z tym co piszecie wnioskuję, że najlepiej byłoby wymienić filtr no i stare dobre czekać?! Niestety wydatki na nowy filtr nie są przewidziane. Mam jeszcze jeden w szufladzie taki z zestawu ale w tej chwili nie pamiętam co to za jeden - jest ogólnie większy ale ma mniejszą gąbeczkę i wkład z takimi czarnymi kawałeczkami - węglanowy?

A ten filtr który mam jest czyszczony co tydzień w wodzie z akwarium, ale rzeczywiście taka mała gąbeczka chyba niewiele może zdziałać Sad

Od jakiegos tygodnia może trochę więcej do wczoraj pracował tylko filtr bez napowietrzania, od wczoraj chodzi pełną parą - może coś się zmieni.

Jestem załamana, już mam ochotę zlikwidować cały ten interes bo martwi mnie to okropnie a mam dość innych zmartwień.

Acha już od kilku dni dolewam bakteria Nitrivec Sery i bez najmniejszych zmian!!  Dziś też dostałam litr wody od kolegi z akwa (ale dużo Sad ) - zbadałam paramtry super, doleję, może pomoże
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2007, 07:42:48 wysłane przez JAGA » Zapisane
malzonka
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1326



« Odpowiedz #27 : Październik 23, 2007, 09:22:38 »

Jaga ja się właśnie zastanawiam nad testami Rataja. Tez je mam do NO2 i NO3. Jadę dziś do zaprzyjaźnionego sklepu i wezmę próbkę wody. Pojęcia nie mam czy oni tam mierzą klientom, ale może mi zmierzą. Sprawdzę w ten sposób wiarygodność tych testów.
Zapisane
JAGA
Nowy
*
Wiadomości: 26


« Odpowiedz #28 : Październik 23, 2007, 10:06:53 »

Malzonka
ja dziś tymi testami sprawdzałam wodę kolegi i jest dobrze. One zabarwiają wodę na rózowo i u niego jest ledwie widzialny róż a u mnie jest baaardzo intensywny

Niestety ale mam coś nie tak z wodą. Zastanawiam się czemu bo przecież dbam i wogóle. Wydaje mi się że Tadeus ma rację, powinnam zostawić zbiornik i się do niego nie wtrącać przez jakiś czas, żadnych podmian wody i nic wogóle.
Przecież taka sytuacja jak u mnie nie jest codziennością, to raczej nietypowe chyba by tak długo trwało dojrzewanie zbiornika?!
« Ostatnia zmiana: Październik 23, 2007, 10:11:10 wysłane przez JAGA » Zapisane
malzonka
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1326



« Odpowiedz #29 : Październik 23, 2007, 11:32:26 »

Testy dobre. Wczoraj w Atollu Paweł Szewczak mi doradził zastosowanie Tetra Safe Start. Używa do każdego baniaka i REWELACJA !!!!! Dziś wynik NO2 dużo poniżej 0,1 - ledwo wybarwiona woda. Rożnica miedzy tymi bakteriami a innymi polega na źródle pozyskiwania szczepów. W tetra Safe Start szczepy są pozyskiwane z wody. Stąd ich przeżywalność w opakowaniu jak i baniaku wynosi ponad 90%. Pozostałe firmy stosują szczepy pozyskiwane z gleby. Średnia przeżywalność ok 35 %. Co ciekawe powiedział, że spokojnie mogę już wpuszczać krewetki po zastosowaniu tego produktu. Się posłuchałam i aklimatyzuję Biene i Cristale. Zobaczymy.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 ... 7
  Drukuj  
 
Skocz do: