następny »

[tomeq_10]

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Mam pytania szczególnie do hodowców, którzy mają kiryski platydoras costatus, jako że jest bardzo mało informacji na temat tej rybki w necie.
Czy karmicie swoje ryby pokarmem zwierzęcym czy suchym - sztucznym? Słyszałem, że można spokojnie karmić suchym, ale to chyba nieco gorzej dla rybek.
Czy udało się komuś rozmnożyć te ryby w akwa?
W jakim zestawie je trzymacie? Kiryski to rybki stadne, ja mam 2 sztuki, czy w takim układzie mogą zdrowo i spokojnie sobie żyć?
Proszę również o inne informacje na temat tego gatunku,
pozdrawiam i czekam na wpisy

[Raffy]

Witam

Mam też 2 takie rybki, pływają razem z kiryskami spizowymi. Moje platydorasy mają już koło 13cm, nie zauważyłem, żeby były jakoś stadne,trzymają się osobno i każdy mieszka w innym kokosie, spotykają tylko podczas żerowania. Karmie je jak zarówno i suchymi i mrożonkami. Są to ryby bardzo żarłoczne, moje platydorasy wyciagają do paszczy żarcie wraz z zwirem, żwir wtedy 'wypluwaja' przez skrzela, a żarcie do żołądka trafia

[tomeq_10]

Raffy dzięki, moje są trochę mniejsze, ale już nie takie małe. Chyba też im dokupię pojutrze do towarzystwa kiryski spiżowe lub pstre. Mam w moim 112l 3 kokosy + dość duży bardzo ładny korzeń więć jak się już zaaklimatyzują na dobre to też bedą miały hacjendę do wyboru, pzdr

[skoti]

przeslijcie jakis foto tych ryb 
jakie duze one moga byc

[tomeq_10]

oto zdjęcie tej ryby dla skotiego http://photos.allegro.pl/photos/oryginal/13/1321/132142/13214273/132142735_1

[jack74]

platydoras costatus nie jest kiryskiem, dorasta do 13-15 cm w akwariach w naturze do 22, w magazynie akwarium z czerwca 2004 jest on opisany

[Bubo bubo]

Ja swoje platidory karmie tym co i inne ryby w akwarium, np. dobrze jedzą granulat dla jesiotrów (mięsno-wątrobowy) z firmy "Uczta w stawie" którym karmię swoje pielęgnice.Jest dośc duzy, ciężki , opada na dno, gdzie zbierają go platidory, kiryśniki i gibbicepsy.Ale zjedzą tez Tetra Discus i mrożonki.Odmiana Megalodoras dorasta do 60 cm w naturze:)Poza tym potwierdzam co napisał Raffy - ryby samotne, każda trzyma sie swojego kąta, wypływają praktycznie tylko do karmienia a i to nie zawsze, aktywne głównie wieczorem i nocą.Ryba bardzo odporna na zmianę parametrów wody, praktycznie "nie do zarżnięcia" Hoduję 2 sztuki, ok 15 cm każda - uwaga przy wyławianiu - może boleśnie pokaleczyć płetwami grzbietowymi i piersiowymi, także ścisnąć palec, kiedy dociska płetwy do ciała przy wyławianiu - mnie sie to przydarzyło, boli jak sto diabłów:(

[tomeq_10]

dzięki bubo bubo, Twoje informacje bardzo mi pomogły. Swoją drogą to moje platydorasy już tydzień mieszkają u mnie  w akwa i faktycznie to samotniki wyjątkowe, każdy ma swoją kryjówkę i siedzą tam cały dzień. Do tej pory nie zauważyłem nawet żeby żerowały, chociaż rzadko jestem w domu...

[Raffy]

kiedy dociska płetwy do ciała przy wyławianiu - mnie sie to przydarzyło, boli jak sto diabłów:(

uuu... skądś to znam też ostrzegam, i jeszcze pisze, że trudno oderwać ryby od tego palca, trzyma się jak diabeł!

[bakuMGK]

mialem to samo no i tym samym trzeba uwazac przy wylawianu przez tego chama stracilem 3 siatki bo sie platal i trzeba go bylo jakos oswobodzic

[Bubo bubo]

Dlatego ja swoje platidory zawsze łapię do ręki - chociaż to cokolwiek niebezpieczne trzeba tylko złapac go bliżejogona, mniej wiecej w połowie długosci, a nie tuz przy głowie, jak ja to robiłem.Bo jak złapiesz go za blisko glowy, to przy wyciaganiu z wody przykurczy ci płetwy i akurat zacisnie przy nasadzie paznokcia, gdzie nabardziej boli.Poaz tym co do jego trybu zycia - potrafi wisiec godzinami a nawet dniami w jednej pozycji, przyprawiając o ból głowy właściciela, który mysli ze rybka zdechła. Umie też pływac do góry brzuchem.

[Raffy]

Platydoras - Kirys
Corydoras - Kirysek

to tak dla wyjaśnienia Są to świetne ryby, ale raczej dla skromnie urządzonych akwarii i z silnymi roślinami, bo słabsze wyrywają. W moim 200L z welonami ryby te sprawują się świetnie

[Bubo bubo]

No, ja nie mam problemu - 450l i prawie bez roślin, bo przy pawiookich mało co sie utrzyma, a i managuańskie nie lepsze, właśnie mają tarło i przekopały pół zbiornika A platidorki sprawują sie świetnie.

[Raffy]

Aha, ostrzegam taże stosowania leku i chemii przed platydorasami, są niezwykle wrażliwe na chemię. Jak moje karasie zachorowały kiedyś na ospę, wlałem lek to nastepnego dnia platyduskom wąsy odpadły i zaczeły nerwowo pływać, jeden nawet dyszał do góry brzuchem pod powierzchnią - ale na szczęścię w porę zareagowałem, i Kuba i Maja do dziś żyją Ale u mojego znajomego nie udało się, też lek wlał, ryby też dziwnie się zachowywały ale ospy nie miały, no i padły pod wpływem leku, to samo wąsy im pogniły i przestały żerować

[Bubo bubo]

Tego nie wiedziałem a jedyna chemia jaką stosuję to uzdatniacz do wody no i właśnie czasem lek na ospę (tfu tfu - dawno na szczęście jej nie było)