Przygotowałem mały manual przy okazji ulepszania mojego nowego i zarazem pierwszego akwarium. Zbudowane urządzenie pozwala w łatwy sposób włączać i wyłączać urządzenia w akwarium, bez wyjmowania wtyczek itp. Koszt to około 30 - 35 zł i parę godzin pracy.
Edit:Dołożyłem sterownik czasowy do całego urządzonka. Dodatkowo bezpiecznik i gniazdko. Koszt wzrasta do ok 50 zł za całość. W razie pytań służe pomocą. Opis znajduje się pod opisem pierwszej wersji sterownika
___________________________________________________________
__________________________________
___________________________________________________________
__________________________________
Akwarium posiadam od kilku dni i dopiero zaczynam się uczyć o co w tym wszystkim chodzi. Póki nie mam
rybek nie zaburzając ich spokoju spróbowałem ulepszyć nieco sterowanie włączaniem i wyłączaniem urządzeń, aby za każdym razem nie było
konieczne wypinanie wtyczek, co już zaczęło mnie wkurzać, a jak pisze akwarium mam od 4 dni. Drugim aspektem jest to, że nie lubię plątaniny
kabli bo to nierozłącznie wiąże się z kurzem i trudnością w jego wycieraniu, bo się trzeba nagimnastykować żeby rękę za akwarium włożyć i cały
kurz wytrzeć. Przeszukałem archiwum i nie znalazłem nigdzie takiego urządzenia. Ale do rzeczy.
Niedużym nakładem pieniędzy można wykonać wygodne i estetyczne sterowanie urządzeniami. Nie jest to jakaś wyrafinowana konstrukcja, nie
zawiera elektroniki i każdy kto ma blade pojęcie o majsterkowaniu i prądzie będzie w stanie to zbudować. Potrzebne materiały:
- 2 obudowy, większa i mniejsza, dostępne w sklepach z elektroniką koszt większej około 8 zł, mniejszej około 4 zł
- wyłączniki (ilość równa ilości urządzeń które chcemy włączać) koszt około 2 zł/szt
- wyłącznik główny - ważne żeby wyłączał 2 obwody naraz (4 zł)
- kostka przyłączeniowa o średnicy na drut większej niż średnica bolca wtyczki (5,5 zł)
- kilka metrów kabla o przekroju około 0,5 mm^2 (wystarczający do mocy około 300 W)
- złączki pasujące do nóżek wyłączników (ja wziąłem 14 sztuk, wykorzystałem 12, 2 były na zapas)
- peszel
- narzędzia: wiertarka i wiertła do drewna, pilniki, lutownica, cyna, kalafonia, nóż (np do tapet), linijka, śrubokręty, itp więcej nie
pamiętam
- piwko
- 4 godziny wolnego czasu, w zależności od naszych zdolności i narzędzi (ja np. nie miałem wiertła o dużej średnicy i połowę czasu zajęło mi
piłowanie otworów małym pilnikiem okrągłym)
Zabieramy się do roboty. W przedniej ściance mniejszej obudowy zarysowujemy (trasujemy) obrys włączników. Moja technologia wycinania otworów
polegała na nawiercaniu sześciu otworów, następnie odcinałem środek w najcieńszych miejscach, obcinałem zgrubnie a następnie już dokładniej
obrabiałem pilnikiem. Wyszło jak wyszło, ale działa i włączniki pasują.
Teraz podłączenia elektryczne wg schematu. Lutujemy wtyki na końcówkach kabli. Ja musiałem poprowadzić 3 kable co daje w sumie 6 żył,
wykorzystałem 5: dwie pary przewodzą fazę, trzecim kablem jedną żyłą płynie "zero". Kable wprowadzamy do peszla o odpowiedniej średnicy i
długości. Do wprowadzenia prądu użyłem kostki przyłączeniowej, ale muszę to przerobić i zamontuje gniazdko takie jak do doprowadzenia prądu do
komputera i odpowiednią wtyczkę do kabla z prądem z gniazdka.
Następnie wprowadzamy kable i peszel do większej obudowy. Ma ona takie rozmiary żeby zmieścić nadmiar kabli z urządzeń zasilanych.
Aby nie tracić gwarancji na urządzenia nie można nam uciąć wtyczek od urządzeń, stąd też wymiary kostki przyłączeniowej - są takie, aby można było
wsadzić wyczkę i przykręcić analogicznie jak kable z drugiej strony kostki. Kable od urządzeń z akwarium wprowadzamy do peszla naciętego
wzdłuż, peszel wprowadzamy do obudowy. Nadwyżkę kabla zwijamy w obudowie, podłączamy wtyczki do kostek, obudowę zamykamy i gotowe.
Pozostało jeszcze tylko doprowadzenie prądu do mniejszej obudowy, nazwijmy ją sterującą. Ja wykorzystałem już doprowadzony do akwarium kabel przedłużacza - odłączyłem listę z wtyczkami i podłączyłem kabel do obudowy sterującej. Pamiętajmy aby przed podłączeniem wyjąć wtyczkę z gniazdka, Ja musiałem wyłączyć bezpieczniki bo nie chciało mi się odsuwać mebli. Podłączamy tak, aby kabel z fazą był rozprowadzany do naszych wyłączników
- mamy wtedy pewność że jak dane urządzenie jest wyłączone to możemy bezpiecznie włożyć rękę do akwarium, dodatkowo zawsze jest wyłącznik
główny, który całkowicie odcina dopływ prądu do urządzeń. Ma to znaczenie o tyle, że jak wsadzimy wtyczkę do gniazdka na odwrót, to
włącznikami będziemy odcinać "zero" a "faza" będzie cały czas w urządzeniach.
Całkowity koszt to około 30 zł i kilka godzin pracy - zyskujemy wygodę, porządek i bezpieczeństwo.
Kiedy już wszystko prawidłowo podłączymy możemy przetestować działanie i wypić piwko po odniesionym sukcesie.
ZmianyPostanowiłem troszkę ulepszyć to sterowanie. Stwierdziłem, że w ogóle nie używam wyłącznika grzałki, więc podłączyłem ją na stałe. Teraz grzałka wyłączy się, gdy wyłączę wyłącznik główny, a ja zyskałem jeden sterowany obwód, np. jak kiedyś założę oświetlenie nocne. Drugą rzeczą, chyba nawet ważniejszą niż grzałka jest to, że dołożyłem sterownik czasowy oświetlenia, taki zwykły, mechaniczny, z hipermarketu za kilkanaście złotych. Dodatkowo z tyłu obudowy sterującej zamontowałem gniazdko na kabel taki jak np. w video i gniazdko bezpiecznikowe z bezpiecznikiem o wartości 1A.
Najważniejsze aby zakupić wyłącznik trójpołożeniowy, do tego parę wtyków, gniazdka i bezpiecznik oraz oczywiście sterownik czasowy. Sterownik rozkręcamy i zostawiamy samą tarczę wraz z mechanizmem i obudowę
W tylnej ściance obudowy sterującej montujemy gniazdko prądowe i bezpiecznikowe
Przygotowujemy i podłączamy odpowiednio kabelki wg schematu poniżej
Na początek w obudowie sterowniczej, tak to mniej więcej u mnie wygląda:
Następnie wycinamy otwór na sterownik czasowy w większej obudowie
Z pozostałej ze sterownika czasowego obudowy odcinamy niepotrzebną część. Obudowa ta jest potrzebna żeby przykleić ją do spodniej strony dużej czarnej obudowy tak, żeby sterownik miał się na czym trzymać. A więc przyklejamy, ja użyłem poxipolu:
Następnie według schematu robimy podłączenia elektryczne. Ważne aby kabel który na stałe doprowadza prąd do grzałki i przy okazji do sterownika, był podłączony do środkowego wtyku sterownika czasowego (na rysunku poniżej widzimyże ze sterownika czasowego wychodzą 3 kable: opornik idzie do kostki z przewodem "0", następnie mamy kabelek u mnie biało czerwony - tu należy doporowadzić z kostki prąd który dociera również do grzałki, czarny kabel wraca do włącznika trójpołożeniowego w obudowie sterującej)
Montujemy wszystko w obudowie i podłączamy urządzenia z akwarium
Tak to wygląda po zmontowaniu:
A tak w pobliżu akwarium:
Co nam daje trzypołożeniowy wyłącznik? Możliwość sterowania światłem niezależnie od sterownika czasowego. Posiadamy 3 pozycje:
- 0 - oświetlenie wyłączone
- I - oświetlenie włączone
- II - oświetlenie włączane sterownikiem czasowym (auto)