następny »

[Oswald]

Witam,
dzis z kolegami na chacie rozmawialismy o w.w. zagadnieniu i doszlismy do wniosku, ze przydal by sie przyklejony watek na ten temat. Wiec niniejszym pozwalam sobie go rozpoczac i  w zaleznosci od rozwoju niech admini zdecyduja o jego "przyklejeniu".

Niestety sam jestem dosyc zielony w tym temacie, wiec prosze wszystkich uzytkownikow tego forum o wsparcie. Przede wszystkim wazna jest lista wszystkich micro i macro-elementow, oznaki/skutki ich nadmiarow i niedoborow i mozliwosci kontroli/regulacji.

No i jesli ma to byc przyklejony watek, to prosze podawac prawdziwie merytoryczne informacje i nie rozwadniac go pytaniami, lub bezwartosciowymi komentarzami itp.

Linki podane przez Szymonw:

Akwarium Triamonda
Podzial pierwiastkow i objawy niedoborów i nadmiarów
(by Triamond)

http://aip.pl/~triamond/objawyniedoborow.html


Holenderskie.pl
Niedobory makro- i mikroelementów
(autor: Piotr Baszucki)

http://www.holenderskie.pl/art.php?go=48


Holenderskie.pl
Objawy niedoboru oraz nadmiaru makro- i mikroelementów
(autor: Marcin Baranowski)

http://www.holenderskie.pl/art.php?go=45


...

[szymonw]

podlinkowany tekst jest niewiarygodny!!!!. po pierwsze brakuje azotu wśród makroelementów, po drugie Fe - żelazo to nie makroelement tylko mikroelement. dalej juz nawet nie czytałem

w ramach rekompensaty za krytykę podaję przydatne linki:

objawy niedoborów/nadmiarów tutaj a także

tu a zwłaszcza tutaj

[lukas]

brak dwóch najważniejszych macro: węgla i azotu. Wikipedia nie jest autorytatywnym źródłem informacji. Są tam niezłe babole, jak np ten z żelazem.

PS: Na razie nie mam czasu zajmować się tym tematem ale może ktoś pociągnie ten wątek.

[Oswald]

EDIT 20.4.2007
Ok wywalilem ten text z Wiki i wbilem te linki od Szymonwa. Mysle ze jest to sensowniejsze niz jakies przepisywania. Moze z czasem uzbiera sie mala ale wartosciowa linkownia, ktora wielu szukajacym zawsze troche pomoze. Takze te texty ponizej o "nieskonczenie wielu czynnikach wplywajacych na rozwoj roslin" beda pewnnie dla poczatkujacych informatywne (imho)

[szymonw]

to ja zaczne może trochę heretycznie bądź zniechecająco. jak kto woli.

przede wszytkim jak już wiecie bądź zauważycie przeglądając uważnie podlinkowane artukuły źródłowe diagnozowanie nadmiarów/niedoborów mikroelementow jest trudne z uwagi na to iż wiele symptomów które wykazuje nasza zielenina w baniakach można interpretować w różny sposób a wielu konkretnych przypadków nie jesteśmy w stanie zweryfikować na podstawie tego typu informacji. a zatem wszystkie porady typu "masz za mało żelaza" "masz niedobór azotu" itd można traktować jako pewne PRZESŁANKI ale nie jako wyrocznie. przy diagnozach tego typu na pewno pomocne są testy ale tak na prawdę prawidłowa diagnoza może być wynikiem tylko i wyłącznie własnych doświadczeń związanych z uprawą danych gatunków w konkretnym SWOIM zbiorniku. czyli jak to ujęto już na tym forum w innym wątku bardzo trafnie "...swojego akwarium trzeba się uczyć..." czyli eksperymentować, pisać notatki, analizować i starać się wyciągać wnioski.

i jeszcze jedno. kwestia dawkowania nawozów (najczęściej pytania padaja odnosnie nawozów płynnych typu "najlepszy nawóz dla roślin") i ich wpływu na nasze małe ekosystemy to tylko wierzchołek góry lodowej bo na nasz baniak i kondycję zamieszkujących go roślin ma wpływ o wiele więcej czynników niz odpowiednie oświetlenie i nawożenie.

P.S. sądzę że ten wątek bardziej pasuje do działu rośliny i warto go chyba przenieść.

[Neurochirurg]

Nie będę wywarzał otwatych drzwi, skoro szymonw już je otworzył. Jakby rowiązania w diagnozowaniu niedoborów i ich skutków opierały sie na takich prostych modelach i cząstkowych opisach, już dawno byłby stworzony program komputerowy, gdzie po wpisaniu odpowiednich wyników testów wyskakiwałby odpowiedź jak rozwiązać problem.

Dlaczego nie ma takiego programu? Bo drodzy państwo, musiałyby go obsługiwać komputery podobne do tych, które zajmują się prognozowaniem pogody, pominę już liczbę czynników, które mają wpływ na wynik ostateczny.

Podpisuję się zatem pod słowami szymonaw.
Pozdrawiam

[Oswald]

niestety troche wylatujemy OT
Zalozeniem tego watku nie bylo ani budowanie kumputera, ktory wszystkie problemy rozwiaze, ani tworzenie ultymatywnego poradnika dla kazdego akwarium i akwarysty. Ale moze wyjdzie z tego jakas baza wartosciowych linkow i pewna wymiana doswiadczen, ktora pomoze, jesli nie tym "superobcykanym" akwarystom, to chociaz tym poczatkujacym, ktorzy tu dzien w dzien zadaja pytania zwiazane z tym tematem.

PS tez jestem za przeniesieniem watku do "Rosliny"

[Neurochirurg]

Idea bazy wiedzy jest szczytna, ale dwa poprzedzające komentarze mówią o sposobie WYKORZYSTYWANIA TEJ WIEDZY, ale to jak pewnie zauważyłeś Oswald wynika jasno z ich treści. "Budowanie komutera" to metafora złożonosci problemu, ale tak bystry człowiek jak Ty też pewnie to zauważył. A nawiązując do tej złożoności, napisałeś:

... to chociaz tym poczatkujacym, ktorzy tu dzien w dzien zadaja pytania zwiazane z tym tematem.

I właśnie o nich chodzi. Osobiście nie jestem "suberobcykanym" akwarystą (niepotrzebna ironia), ale nie mam problemów ze zrozumieniem nawet skomplikowanych tekstów. Ale jak kolejny raz widzę, gdy ktoś pyta o przyczyny jakiegoś zjawiska, a komentator daje mu prostą receptę (najczęściej bezkrytyczną i absolutną) to opadają ręce. Posługiwanie się metodą rozumowania "jeżeli - to" jest specyficzne dla prostych serwomechanizmów a nie problemów równowagi biologicznej (sic!). A takie pytania i takie odpowiedzi, o których mówię utrwalają ten schemat i w przyszlości pytań będzie jeszcze więcej (i jeszcze, i jeszcze...).

Reasumując:

Baza wiedzy OK - wiedza jest potrzebna, ale trzeba też pomagać z niej korzystać - i tutaj otwiera się pole do popisu dla Ciebie - doświadczonego znawcy tematu.

[Oswald]

(...) (niepotrzebna ironia) (...) pole do popisu dla Ciebie - doświadczonego znawcy tematu.

Wlasnie w tej dziedzinie nie jestem ani "superobcykany" (nie mialem na mysli zadnego z udzielajacych sie) ani doswiadczony znawca tematu. Tez chetnie skorzystam, jesli cos informatywnego wpadnie. Ale mysle ze wszystko zakonczy sie na kilku linkach.

[Seboos]

niestety troche wylatujemy OT

Nie rozumiem dlaczego OT. Szymonw podał linki, Neurochirurg wyraził swoją opinię i tyle ... Jasne takie informacje są wartościowe ale ...

Ale moze wyjdzie z tego jakas baza wartosciowych linkow

No właśnie po co Przecież wystarczy tylko dobrze poszukać, a zapodane przez kolegę linki można szybko znaleźć.
Zresztą jest to kompendium ogólnie znane.
Moje pytanie jest proste ... Po co dublować po raz n-ty te same informacje ... Znowu coś dla leniwych Bez sensu ...

[Oswald]

dobra, ja sie poddaje. niech admini wykasuja ten watek albo niech zaginie w zapomnieniu
 

PS linkowanie to nie dublowanie. gdyby ludzie nie linkowali to i wszechmogacy google nic by nie znalazl oprocz stronek porno, tak jak kiedys bylo z yahoo.