dobraf
|
|
« : Grudzień 22, 2009, 20:59:32 » |
|
czytałem o tym zjawisku wśród pielęgnic litofilnych u Sieniawskiego i mam pytanie: czy w takim przypadku, jeśli dwie samice "dobiorą się w parę" składają ikrę? Czy owa symulacja ogranicza się tylko np. do zalotów, wybrania miejsca tarła i "tańców"? Pytanie oczywiście kieruję do osób, które spotkały się z tym "w praktyce".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rybospec
Nowy
Płeć:
Wiadomości: 36
|
|
« Odpowiedz #1 : Grudzień 23, 2009, 17:54:22 » |
|
Widziałem już przypadki, gdzie ryba składa ikrę nie mając żadnego osobnika swojego gatunku w akwarium, więc i tutaj jest to możliwe.
|
|
|
Zapisane
|
Doświadczony akwarysta dzielący się wiedzą.
|
|
|
Muchomorek
Super aktywny
Płeć:
Wiadomości: 2698
...a cыновья уходят в бой!
|
|
« Odpowiedz #2 : Grudzień 23, 2009, 18:35:00 » |
|
(...)ryba składa ikrę nie mając żadnego osobnika swojego gatunku(...)
Jaki to był gatunek ryby?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rybospec
Nowy
Płeć:
Wiadomości: 36
|
|
« Odpowiedz #3 : Grudzień 23, 2009, 21:50:59 » |
|
Barwniak czerwonobrzuchy oraz pielęgnica Mekka
|
|
|
Zapisane
|
Doświadczony akwarysta dzielący się wiedzą.
|
|
|
momopl
Stały użytkownik
Płeć:
Wiadomości: 216
|
|
« Odpowiedz #4 : Grudzień 28, 2009, 19:21:23 » |
|
A czy z tego wykluły się maluchy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dobraf
|
|
« Odpowiedz #5 : Grudzień 28, 2009, 20:26:04 » |
|
A czy z tego wykluły się maluchy no nie ma takiej możliwości, coś by musiało ikrę zapłodnić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Drago
|
|
« Odpowiedz #6 : Grudzień 28, 2009, 21:05:56 » |
|
Panowie u pielęgnic występuje takie zjawisko że, gdy nie ma samca to przeważnie dwie samice podchodzą do tarła i zazwyczaj oby dwie składają ikrę. Jest teoria na ten temat która mówi że, powodem takiego stanu jest potrzeba pozbycia się zbyt dużej ilości ikry która nie złożona mogła by zacząć się psuć i tym samym zabić rybę. Jednak ja bardziej skłaniam się do twierdzenia że są to przypadki partenogenezy gdzie jest to ostatecznością dla samicy która nie znalazła partnera. Przypadki takich narodzin były obserwowane u samic które żyły w niewoli i nie miały możliwości spotkania samca. Możliwe też że jest to zachowanie określane mianem ginogenezy gdzie do zapłodnienia jaja potrzebne są plemniki innego gatunku które indukują rozwój jaja, ale nie wnikają do niego tak jest np. w przypadku karasia srebrzystego. Do tarła innych gatunków karpiowatych przypinają się same samice karasi srebrzystych.
|
|
« Ostatnia zmiana: Grudzień 28, 2009, 22:01:14 wysłane przez Drago »
|
Zapisane
|
Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
|
|
|
dobraf
|
|
« Odpowiedz #7 : Grudzień 29, 2009, 21:27:40 » |
|
hmm ciekawe, a czy Ty miałeś kiedyś do czynienia u siebie aby dwie samice (pielęgnicowate) składały ikrę/odbywały "tarło"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Drago
|
|
« Odpowiedz #8 : Grudzień 30, 2009, 19:41:34 » |
|
Myślałem że jakaś dyskusja się rozwinie, a tu znowu nic. Nie miałem do czynienia z takim przypadkiem, pielęgnice to nie moja pasja tylko Ada Koningsa, więc miałem tylko 5 gatunków na samym początku drogi, no ale dość krótko. Natomiast teraz te gatunki które bym chciał posiadać no to wiadomo niedostępne.
|
|
|
Zapisane
|
Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
|
|
|
dobraf
|
|
« Odpowiedz #9 : Styczeń 01, 2010, 11:14:45 » |
|
...pielęgnice to nie moja pasja tylko Ada Koningsa...
no i zdaje się, że moja już robi się powoli też. A tak a propos, żona dała mnie tę książkę pod choinkę no i muszę przyznać, że bardzo ciekawa pozycja (odstrasza tylko cena) w połączeniu z książkami Sieniawskiego stanowi bardzo dobre kompendium wiedzy o tych rybach. (oczywiście mam na myśli głównie pielęgnice amerykańskie) Myślałem że jakaś dyskusja się rozwinie, a tu znowu nic.
no właśnie też na to liczyłem... bo wątek założyłem trochę z myślą o moich akarach choć to mało prawdopodobne aby spotkał mnie ten przypadek ale przede wszystkim dlatego, że uważam to za bardzo ciekawe zjawisko i jego rzetelny opis na pewno mógłby się ludziskom przydać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Drago
|
|
« Odpowiedz #10 : Styczeń 01, 2010, 21:56:35 » |
|
Książki nie widziałem ale ten ichtiolog zajmuje się głównie pielęgnicami więc wiedzę na pewno w tym temacie ma porządną. No i właśnie zjawisko ciekawe, ale z rzetelnym opisem może być problem bo chyba nikt w tym kierunku jakichś specjalnych badań nie prowadził, to co ja przedstawiłem to przypuszczenia i teorie. Wysnute głównie po obserwowaniu samic w akwariach gdzie nie było nigdy samca. Zwłaszcza u rekinów najbardziej znany przypadek u rekina młota.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 03, 2010, 18:43:06 wysłane przez Drago »
|
Zapisane
|
Akwarium może mieć każdy, akwarystą trzeba się urodzić bo może tylko 2% to hobbyści reszta to ludzie którzy mają ryby. Lecz czym jest bezmyślne lampienie się na najpospolitsze gatunki i ciąże u gupika wśród chwastów, w porównaniu z odkrywaniem i poznawaniem nowych, tajemniczych i ciekawych gatunków
|
|
|
dobraf
|
|
« Odpowiedz #11 : Styczeń 02, 2010, 21:55:58 » |
|
ta o młocie kiedyś czytałem, no liczyłem, że wątek się "bujnie" a tu zonk bo temat dość ciekawy imho podobnie jak chociażby zmiana płci u ryb ale wiadomo to już inna bajka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lukas
Global Moderator
Super aktywny
Płeć:
Wiadomości: 3050
into U'r eyes my face remains
|
|
« Odpowiedz #12 : Kwiecień 12, 2010, 11:17:47 » |
|
U znajomych akwarystów widziałem już samiczki singielki składające ikrę i opiekujące się nią - były to skalar i severum, ale przyznam, że naocznie nie widziałem jeszcze tarała 2 samic. Znam też parę, która dobrała się z samca pielęgnicy perłowej i samicy salvini.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dobraf
|
|
« Odpowiedz #13 : Kwiecień 12, 2010, 19:27:46 » |
|
żałuj lukas, że nie widziałeś "tarła" moich akara po złożeniu ikry doszło do małej bitwy o prawo opieki nad ikrą - wygrała ta mniejsza, który ikry w tym dniu nie składała
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grundman
|
|
« Odpowiedz #14 : Kwiecień 27, 2010, 14:24:01 » |
|
Możliwe też że jest to zachowanie określane mianem ginogenezy gdzie do zapłodnienia jaja potrzebne są plemniki innego gatunku które indukują rozwój jaja, ale nie wnikają do niego tak jest np. w przypadku karasia srebrzystego. Do tarła innych gatunków karpiowatych przypinają się same samice karasi srebrzystych. To szalenie interesujące. Myślisz DRago że mogłoby dochodzić od czegoś takiego u pielęgnic? Powiem że wygląda to nawet sensownie, ciekawie. Ale pewnie nie jest to w żaden spsób potwierdzone? Widzę dobraf że podejrzenia co do swoich akar miałeś od samego początku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|