Ja nie chcę "oświetlenia ledowego"
tylko kilka normalnych ledów żeby cokolwiek było widać wieczorem.
Jakaś tuba kilku Watt'owa wystarczy
Przy mniejszej ilości chyba nie będzie zbyt wiele widać - tym bardziej, że Twój zbiornik jest wysoki.
Co do 38W nonstop to jednak zawsze kilkanaście pln miesięcznie. W sumie tyle co nic, ale jednak kwestia warta przemyślenia
Bo każdy grosz wydany na prąd za akwa boli niektórych (łatwo się domyślić kogo
wielokrotnie
Przeliczyłem sobie z ciekawości koszt utrzymania zbiornika jeśli chodzi o energię elektryczną. Wyszło mi ~20 zł.
W sumie to raczej nie przekraczam 25zł miesięcznie jeśli chodzi o całkowity koszt utrzymania zbiornika, bo mrożonki kupuje raz na 2 m-c, suchego pokarmu też nie kupuje za wiele i średnia wychodzi taka jaka wychodzi, a czy to dużo czy mało? Dla mnie grosze, bo tak jak pisałem wczoraj - taki koszt energii nie jest raczej odczuwalny w zwykłym gospodarstwie domowym. Odkąd kupiłem mieszkanie i zdeklarowałem jakąś tam prognozę zużycia energii podczas podpisywania umowy z zakładem energetycznym, miesięczne rachunki oscylują wokół 100zł. Kilka razy zakład energetyczny chciał korygować moją prognozę - zwykle w zimie na plus, a w lecie na minus, ale ja zawsze obstawałem przy swoim. Czasami trafi się jakaś zwrotka przy bilansie półrocznym, czasami trafi się niewielka dopłata i to wszystko. Nie widziałem różnicy między 240l z żaglami, nie widziałem różnicy w mniejszym zbiorniku i nie widzę różnicy w obecnym baniaku. Pewnie gdybym odpalił roślinniaka z 200W/h to i rachunek zwiększyłby się o jakieś 50%, ale mnie to raczej nie grozi
Skoro mowa o kosztach to jak u Ciebie z kociakiem Ducze? bo u mnie to żona wydaje średnio po 200zł (nie wspominajäc o wizytach lekarskich) na sierściucha co bardziej mnie boli niż moje 50zł na baniak wszystko na miesiąc oczywiście.
Sierściuchy (bo aktualnie mam 2
zużywają żwiru tak za 30pln, żarcia pewnie za stówkę. Więc na pewno bardziej kosztowne od akwa. No ale ich nie mogę zredukować... chociaż czasem mam ochotę
Sam miałem panowie o tym pisać
Moja żona ma żywy inwentarz w postaci świnki morskiej i chomika, i kiedyś z ciekawości policzyłem sobie koszt utrzymania tychże zwierzaków i wiecie co? Utrzymanie tych zwierząt jest droższe niż utrzymanie blisko 300l zbiornika. Sam zakup trocin (kilka razy w miesiącu), siana, suchego pokarmu i przysmaku gryzoni w postaci zielonej sałaty to sporo złotówek. A w to ile prosie potrafi zjeść nie wierzyłem dopóki sam nie zobaczyłem
Niestety, każde hobby kosztuje zwykle sporo pieniędzy i trzeba się z tym pogodzić
Sory MRS za to OT w Twoim wątku
Nie tylko akwarystyką człowiek żyje.
Ja na ten przykład od czasu do czasu żyje tym:
Pierwszą rzeczą jaką robie po wstaniu o 5 rano do pracy jest nakarmienie tego małego diabła. Jeśli tego nie zrobię to mam wrażenie, że jego wrzask zbudzi cały blok