Cynamon kupiłem, wrzuciłem najpierw po jednej lasce. Wszystko ok, krewetki chodziły po niej, skubały.
Wrzuciłem przedwczoraj po trzy do krewetkariów 48L. W trzech wszystko ok, ale w czwartym woda po jednym dniu zrobiła się mętna, mocno pachniała cynamonem... Stadko Snow White i Sakur nie poradziło sobie z tym. Część wyskoczyła z baniaka, reszta padła. Po natychmiastowej reakcji-wyjęciu cynamonu i sporej podmianie, woda nadal mętna i łazi około 5szt ocalałych Sakur.
Smutek i nostalgia

Ktoś ma pomysł co mogło to spowodować? Jedna trefna laska? Za świeża? Mogła coś puścić do wody?
Podłoże ADA Malaya, światło 0,4W/L, filtr 900L/H, nawożenia i co2 brak.