Woda po płukaniu jednej gąbki. |
Także nieco brudu osadziło się na biobalach, ale nie
w stopniu, w którym mogłoby dojść do utrudnienia obiegu wody. |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Zeowonder zaraz po wyjęciu z filtra. Również można dojrzeć ślady
detrytusu. |
Widać, że stosunkowo sporo brudu osadza się w koszyku
na samym dole filtra. Wynika to z tego, że woda pobierana jest u góry,
więc najdrobniejszy brud osadza się na samym dole. |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Z prawej resztka wody po wyjęciu wszystkich wkładów. Jak widać lepiej wylać całą zawartość filtra i przepłukać choć trochę wodą pobraną wcześniej z tego samego akwarium. Chciałbym zwrócić uwagę, że akwarium testowe jest naprawdę sporo zabrudzone, a żyje w nim stosunkowo dużo ryb. Poza tym wydaje mi się, że w standartowej konfiguracji filtr trochę bardziej nastawiony jest na filtrację biologiczną niż mechaniczną więc przedostanie się brudu do niższych koszyków jest zrozumiałe. Można oczywiście zastosować na górze bardziej gęstą gąbkę lub włókninę, która by temu zapobiegła. Fakt nagromadzenia się takiej ilości detrytusu we wkładach świadczy, że nie przedostaje się on gdzieś bokami. Do tego rozkład zabrudzenia jest bardzo równomierny na całej powierzchni koszy.
|
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Widok po ponownym podłączeniu tym razem wypłukanego filtra bez wody do głowicy z wężami. Ustawiając rączkę w pozycji jak na zdjęciu filtr zaczyna się sam, powoli zalewać. Nie radzę przekręcać od razu do pozycji normalnej, gdyż zalanie wtedy odbywa się za szybko powodując duże zamieszanie w akwarium.
|
Moim zdaniem w zakresie sprawnego działania i skuteczności filtracji produkt ten spełnia doskonale swoje zadanie. Bardzo ważnym atutem "dużego" Unimaxa jest także zabezpieczenie termiczne pomp, które w razie ich zatkania i przegrzania odłącza zasilanie do czasu obniżenia temperatury. Ale chyba najistotniejszą innowacją jest system automatycznego odpowietrzania filtra . Eliminuje on obawy, że np. bąbelki z napowietrzacza czy choćby strumienia z deszczowni będą dostawały się do filtra i utrudniały jego pracę. Ale jego funkcjonalność jest dużo większa i wręcz zaskakująca. Można bowiem wyciągnąć z wody jeden z wlotów zasysających a filtr pracuje dalej ! Jedynie spada przepływ co jest oczywiste, ale za to nie ma obawy, że pompy będą pracować na sucho. Sam wypróbowałem taką ekstremalną sytuację z doskonałym rezultatem. Po ponownym poprawnym połączeniu wlotu zasysającego filtr powoli sam się odpowietrza wracając do nominalnej wydajności !
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Ciekaw byłem również czy ten model filtra obecny jest w innych krajach.
Po paru minutach wyszukiwania pojawiły się strony głównie niemieckie,
najczęściej ebay.de, co mnie wcale nie zdziwiło - w końcu to nasi
sąsiedzi. Ale Unimaxy także można z powodzeniem spotkać w ofercie firm
np. ze Stanów Zjednoczonych ! Np. w sklepie
ProAquatica
są obok Eheimów
podstawowymi filtrami kubełkowymi (http://www.proaquatica.com/products.php?cat=151
).
Spróbujmy przyjrzeć się bardzo pobieżnie innym, podobnym produktom na rynku. Chciałbym porównać tylko katalogowe, techniczne parametry tych kubełków, gdyż nie miałem okazji żadnego z nich testować.
Porównania tego nie należy traktować bezpośrednio, ponieważ produkty te w większości różnią się dość mocno między sobą. Przede wszystkim trudno znaleźć filtr porównywalny do Unimaxa 700, gdyż w tym segmencie rynku przeważają filtry przeznaczone do 400-600 litrowych zbiorników. Filtry większe to już zupełnie inny temat - są to urządzenia dla akwariów powyżej 1000 litrowych, w zupełnie innych cenach. Dlatego Unimax 700 znajduje się niejako pomiędzy filtrami dla zbiorników amatorskich a filtrami do hodowli profesjonalnych. Prędzej do porównań można wybrać Unimax Professional 500, który funkcjonalnie jest identyczny, jedynie mniejszy. Bardzo znamiennym faktem
jest ogromna trudność w ustaleniu niektórych parametrów filtrów
zagranicznych. Chodzi tu przede wszystkim o realny przepływ wody przez
filtr, oraz sumaryczną pojemność wkładów filtracyjnych. Długo musiałem
wertować katalogi, a i tak wszystkich parametrów nie znalazłem. |
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Podsumowując cały test gotów jestem stwierdzić, że filtry AquaEl Unimax Professional 500/700 to bardzo dobre produkty cechujące się solidnym wykonaniem, ciekawymi i nowatorskimi rozwiązaniami, oraz nadzwyczaj korzystnym współczynnikiem funkcjonalności i wydajności do ceny. Mogę je polecić z czystym sumieniem. Ze swojej strony zaproponowałbym opcjonalną
możliwość dokupienia podwójnych zaworów odcinających do węży, oraz
zwiększenie o co najmniej 1,5 cm rozstaw kolanek mocujących do szyby. Chyba też
wolałbym nieco "pełniejszą" rączkę głowicy. Wielkim atutem filtra na pewno jest
możliwość dokupienia dedykowanej lampy UV, która może się przydać w
pewnych sytuacjach. Tutaj znajdziesz dodatkowe informacje na stronie producenta UWAGA! Producent opracował już grzałki z elektroniczną regulacją dostosowane do filtrów Unimax ! (zostały zaprezentowane pierwszy raz na Interzoo w maju 2006) Przemysław Malkowski 2005/2006 |
Nawigacją przez artykuły | |
Test filtra AquaSzut Kaskada (N) 300 | Pokarmy ARGO - testujemy |