Test filtra zewnętrznego kaskadowego AquaSzut KASKADA (N) 300 | |||||||||||||||||
Tym razem mam przyjemność zaprezentować
kolejną nowość ze "stajni"
AquaSzut. | |||||||||||||||||
Najważniejsze dane techniczne KASKADY (N) 300
Jest to prosty filtr przeznaczony do mniejszych akwariów. Jest to tańszy wariant filtrów zewnętrznych, czyli kaskadowy, inaczej przelewowy. Filtry tego typu montowane są na ściance akwarium, gdzie ich główny zbiornik umieszczony jest poza akwarium, a woda przelewa się w systemie otwartym przez materiał filtracyjny. Oczywiście są wady jak i zalety takich filtrów, ale dotyczą one wszystkich modeli, więc nie będziemy rozwijać tutaj tego tematu. Najważniejsze jest, że mamy dostęp do wnętrza filtra bez zaglądania do akwarium. Urządzenie to na pierwszy rzut oka wygląda nowocześnie i estetycznie, jednak zaznacza się jego prostota. Montaż Kaskady (N) 300 jest bardzo łatwy. Po wyjęciu z opakowania sprowadza się do umiejscowienia dwuczłonowej rurki zasysającej w filtrze, oraz zawieszenie urządzenia na ściance akwarium. Niestety musimy dysponować odpowiednim miejscem w pokrywie.
| |||||||||||||||||
Filtr cechuje się zwartą i solidną konstrukcją - wszystkie elementy doskonale są do siebie dopasowane. Rurki doprowadzające wodę ściśle zachodzą na siebie, więc nie ma mowy o samoistnym ich rozłączeniu się. Również ich osadzenie w obudowie kaskady jest bardzo pewne. Górna pokrywka ładnie przylega do całości i skutecznie chroni przed kurzem, do tego bardzo łatwo się ją zdejmuje. |
Również wyjęcie z filtra silniczka jest
zaskakująco proste. Wystarczy cały przekręcić i już mamy w dłoni gotowy
do przepłukania napęd kaskady. | |
Widać tu serce kaskady, czyli silniczek z wyjętym wirnikiem, który na szczęście ma łopatki na stałe połączone z resztą (kiedyś stosowano inne rozwiązania). | |
Tutaj widać to, czego obawiałem się najbardziej - ośkę wirnika, która w tym przypadku wykonana jest ze stali. Trochę byłem zawiedziony, gdyż miałem nadzieję, że znajdę tu coraz popularniejsze rozwiązanie z ośką ceramiczną. Ale co tam, zobaczmy, czy moje obawy się spełnią. | |
Kluczowy element - duża gąbka o wymiarach 6x6x11 cm. Moim zdaniem jest dobrze dobrana - pory są odpowiedniej wielkości. Umieszczona w odpowiednim koszyczku, który umożliwia bardzo wygodne jej wyjęcie na czas czyszczenia. |
| Jeszcze tylko widok wnętrza pustej obudowy filtra. |
|
Tutaj z umieszczonym wkładem filtracyjnym. |
|
Jeden z istotniejszych wymiarów filtra przelewowego - ile wystaje nad krawędź akwarium. Trzeba zarezerwować jakieś 3,5 cm. Końcówka regulacji przepływu jeszcze jakieś pół centymetra w górę, ale raczej nie będzie w niczym przeszkadzać. |
Bardzo prosta i wygodna regulacja przepływu, choć trzeba trochę wyczucia. Bardzo się przydaje podczas karmienia, kiedy to powinniśmy ustawiać wydajność filtra na minimum, bez konieczności jego wyłączania. | |
Jeszcze rzut
oka przed podłączeniem do sieci. Uwaga, przed uruchomieniem kaskady nalewamy do środka przynajmniej do połowy wody. | |
OK, startujemy filtr! Na początku
czekało go trudne zadanie - zassanie wody do rurki, a właściwie
wyrzucenie z niej powietrza. Jak widać podniosłem poprzeczkę - w
akwarium jest niski stan wody. Zaraz po włączeniu łopatki wirnika
zaczęły wraz ze słyszalnym szumem wyciągać powietrze poprzez robione
podciśnienie. Poziom wody w rurce miarowo się podnosił, aż po kilku
minutach woda plusnęła z wylotu kaskady. Cały start przebiegł bardzo
sprawnie. |
|
Specjalnie pozostawiłem testowany filtr na okres nie przerwanej pracy
przez 2 miesiące. Byłem ciekaw jak spadnie w tym czasie jego wydajność.
| ||||||||||||||
|
Woda po płukaniu gąbki.
Aż trudno uwierzyć ile brudu zatrzymało się w tak stosunkowo małej gąbce
(choć w porównaniu do wszelkich filtrów wewnętrznych gąbka jest spora).
| ||||||||||||||
| |||||||||||||||
Podsumowując cały test mogę spokojnie stwierdzić, że filtr AquaSzut Kaskada (N) 300 to bardzo udany produkt. Wyróżnia się solidnym wykonaniem, przemyślaną konstrukcją, dobrej jakości materiałami, z jakich jest wykonany. Mogę go polecić z czystym sumieniem. Co prawda na szczęście nie sprawdziły się moje obawy co do zastosowania stalowej ośki napędu, ale na przyszłość warto by o tym również pomyśleć. Myślę, że dobrym pomysłem byłaby możliwość dokupienia innych, odpowiednio dopasowanych wkładów filtracyjnych, np. ceramiki w odpowiednim koszyczku. Wtedy można by na wlot filtra założyć małą gąbkę w charakterze pre-filtra, a w środku mielibyśmy wydajniejszą filtrację biologiczną małym kosztem. Tutaj znajdziesz dodatkowe informacje na stronie producenta Przemysław Malkowski, 2006 |