Moringua raitaborua

Z Akwarystyka wiki

Nazwa: Moringua raitaborua, Muraena raitaborua, Purple spaghetti-eel. Nie ma oficjalnej polskiej nazwy, spotkałem się z takimi określeniami: Murena pomidorowa, Purpurowy spaghetti węgorz.

Występowanie: ujścia rzek (estuaria) wschodniego Oceanu Indyjskiego, np. ujście Gangesu w Indiach. Były również znajdowane w Bangladeszu, Indonezji i prawdopodobnie na Filipinach. Ryba spotykana zarówno w słodkich wodach rzecznych niedaleko ujść, jak i w samych słonawych ujściach, gdzie wody słodkie mieszają się ze słonymi. Pierwszy raz została opisana w 1822 roku. Wielkość: Wg większości źródeł w naturze rośnie do przeszło 40cm. Jednak w akwariach nie osiąga takich rozmiarów, rzadko kiedy przekracza 20cm. Albo inaczej, najczęściej rośnie maksymalnie kilka centymetrów ponad długość z jaką ją kupujemy, jeżeli kupimy niewielką, to w akwariowych warunkach raczej wiele nie urośnie.

Wygląd: ryba o "węgorzowatym" kształcie, jest długa i cienka (jak sama nazwa wskazuje - spaghetti-węgorz). Należy do rodziny Moringuidae (szpagietkowate), mniejszych krewniaków lepiej poznanych muren. Kolor od bladoróżowego, przez różowy do purpurowego a nawet brązowego. Głowa mała, jednak otwór gębowy stosunkowo spory, jak na tak małą głowę i cienkie ciało. Z bliska wygląda jak pysk "prawdziwej" mureny. Płetwy grzbietowa i brzuszna wyglądają jak fałdy skóry i łączą się z płetwą ogonową, która jako jedyna wygląda jak klasyczna rybia płetwa.

Tryb życia: ryba nocna, w akwariach ekstremalnie nieśmiała. Zdecydowaną większość życia w akwarium spędza zagrzebana w podłożu. Nie wystawia nawet pyska, jak wiele innych tego typu ryb. Jest to związane z tym, że Moringua zagrzebuje się w dnie głową do przodu, więc w razie ataku jakiegoś większego drapieżnika, nie potrafi wycofać się szybko w piach. Taka metoda powoduje, że w czasie zakopywania ryba jest całkowicie bezbronna. Aczkolwiek trzeba przyznać, że żeby całkowicie się zagrzebać, wystarcza jej kilka ruchów ciała co nie zajmuje w drobnym piasku więcej jak kilka sekund. Trzeba naprawdę sporego szczęścia, żeby zobaczyć ją w akwarium w akcji. Ale jak się trafi, to widok jest niezapomniany gdy pływa nocą, wijąc się, po całym akwarium. Swoją widziałem raz w ciągu 3 miesięcy, jak pływała w środkowej części toni wodnej od jednej strony do drugiej. Również znany akwarysta zajmujący się słonawowodnym biotopem, Frank Schaefer z Niemiec przyznaje, że swoje Purple spaghetti-eel widział w ciągu 2 lat zaledwie 5 razy. Ryba, mimo skrytego trybu życia, jest jednak drapieżnikiem, poluje głównie na niewielkie denne skorupiaki, ewentualnie małe ryby, przepływające w jej pobliżu. Jedynym właściwie śladem, że nasza podopieczna żyje, są znajdowane rano małe "kratery" w piasku.

Wymagania: ryba ta spotykana jest zarówno w słodkiej, jak i słonawej wodzie. Jednak w warunkach akwariowych zdecydowanie lepiej czuje się w lekko zasolonej wodzie, choćby 2-3 łyżki soli kuchennej na 10L wody. Jeżeli chcemy stworzyć jej jak najlepsze warunki to możemy hodować ją w typowo słonawowodnym zbiorniku zasalanym solą morską (zasolenie około 1,005-1,010). Preferuje wodę twardą i zasadową o pH powyżej 8. W słodkiej wodzie ryby są podatniejsze na choroby, zwłaszcza na infekcje grzybiczne. Ze względu na podatność rybki na zakażenia, należy dbać o czystość wody i zapewnić odpowiednią filtrację. Temperatura wody 22-28 stopni. Moringua może być hodowana z innymi rybami, jednak trzeba uważać z jakimi gatunkami się ją łączy. Należy mieć na uwadze, że jest to drapieżnik i jakaś niewielka ryba w stylu młodego gupika czy narybku innych ryb, może skończyć w pysku mini mureny. Również nie można ich hodować razem z większymi nocnymi drapieżnikami, dla których z kolei nasza Moringua mogłaby się stać posiłkiem., np. inne mureny nie są dobrym towarzystwem dla tego gatunku.

Wystrój akwarium: najważniejszą zasadą, jeżeli chodzi o zbiornik do hodowli tych ryb jest zapewnienie im warstwy piasku lub drobnego żwirku, gdzie będą mogły swobodnie się zakopywać. Najlepszy będzie drobny piasek i warstwa co najmniej 3 cm. Jeżeli nie zapewnimy jej możliwości zakopania się, krótko będziemy cieszyć się tą rybką w akwarium. Poza tym dobrze jeżeli ryba w czasie nocnych wędrówek w poszukiwaniu pożywienia, będzie miała się gdzie schować, np. między kamieniami czy korzeniami. Ze względu na swoją długość wypadałoby ryby te hodować w akwarium o pojemności co najmniej 100L. W naturze ryby te żyją w grupach, więc najlepiej trzymać kilka sztuk. Jednak ze względu na skryty tryb życia ciężko określić rzeczywistą formę i "stan zadowolenia" ryby w akwarium. Należy również zabezpieczyć wszelkie otwory, którymi Moringua mogłaby się wydostać z akwarium albo dostać do filtrów czy głowic cyrkulacyjnych. Ze względu na pokrój ciała jest w stanie wcisnąć się w naprawdę niewielki otwór.

Odżywianie: bardzo kłopotliwe, ze względu na tryb życia ryby. Najlepszym pokarmem byłby pokarm żywy (np. rureczniki wystające z dna byłyby idealne), jednak przyjmuje również każdy mrożony (np. krewetki, kryl czy ochotka). Pokarm pobiera tylko w nocy, dlatego należy zapewnić jej, żeby na noc na dnie zostawało trochę jedzenia. Ja wieczorem karmię po prostu trochę więcej inne ryby, tak żeby część pokarmu opadła na dno i dodatkowo zmniejszam cyrkulację, żeby nie został on wciągnięty przez filtry. W praktyce ciężko powiedzieć, czy karmię ją odpowiednio, jedyne co mogę powiedzieć to to, że rybka cały czas żyje, więc ma co jeść w nocy. Jednak pozostałe ryby karmię dość obficie, więc moja ma sporo resztek dla siebie, przy bardziej umiarkowanym karmieniu, należałoby pamiętać o wrzucaniu mrożonek po zgaszeniu światła specjalnie dla naszej mini mureny. Edit: jednak takie karmienie nie zapewniło rybce odpowiednich warunków. Należałoby jednak trzymać ją z jakimiś mniej aktywnymi w żerowaniu rybami i z mniejszą cyrkulacją. Tak żeby zapewnić rybie w nocy stałą dostawę pokarmu leżącego na dnie.

Rozróżnianie płci: nieznane

Rozmnażanie: nie rozmnaża się w niewoli, wszystkie sprzedawane okazy pochodzą z odłowu.

Dostępność: słaba, bardzo rzadko pojawia się w handlu, nawet w krajach bardziej rozwiniętych akwarystycznie od Polski jest swego rodzaju rarytasem.

Uwagi: rybka zdecydowanie nie dla początkujących akwarystów. Również nie dla tych, którzy potrzebują reprezentacyjnej ryby, którą będą mogli pochwalić się przed gośćmi. Nie jakieś wyszukane warunki hodowli są główną przeszkodą w ich hodowli, a właśnie tryb życia. Trzeba być naprawdę fascynatem akwarystyki, żeby mieć przyjemność z hodowli tej ryby, która sprowadza się właściwie do oczekiwania na rzadką okazję obserwacji rybki. Jest to jednak naprawdę rzadkość na akwarystycznym rynku i możliwość ujrzenia jej w pełnej okazałości wynagradza ten czas oczekiwania i dbania o coś czego w akwarium nie widać. Moją moringuę, nie licząc momentu wpuszczania, widziałem raz w środku nocy w ciągu 3 miesięcy. Oprócz tego jedynym śladem były znajdowane czasem rano niewielkie kratery w piachu, świadczące o aktywności w całkowitych ciemnościach. Hodowałem ją w zbiorniku 576L z grubą 12cm warstwą drobnego piachu, w którym głównymi mieszkańcami, są 2 gatunki monodactylusów. Jest to zbiornik słonawowodny, odzwierciedlający tropikalne estuarium, z wodą zasoloną do gęstości 1,007, kamieniami, korzeniami i żywymi mangrowcami. Nie udało mi się jednak utrzymać przy życiu tej problematycznej rybki.

Źródła: [1] [2] [3] [4] - sekcja brackish obserwacje własne

Osobiste
technika