Iriatherina werneri (Meinken, 1974)


(Przedruk elektroniczny za zgodą PZA z czasopisma "Akwarium" nr 5-6/88)

Ryszard Staszak

    Nawiązując do artykułu p. Adama  Kapralskiego, zamieszczonego w "Akwarium" nr 4-5/84, pragnę dodać kilka uwag i spostrzeżeń związanych z hodowlą i rozmnażaniem Iriatherina werneri.
Ryba ta, mimo niewielkich rozmiarów, jest naprawdę godna uwagi gdyż jej żywotność, barwy, wygląd i zachowanie budzą podziw hodowców. Szczególnie samiec stroszący się do rywala lub wabiący samicę do tarła "trzepocząc" wszystkimi płetwami wygląda jak motyl lub mały ptaszek, który za chwilę ma usiąść na roślinie. Jest to naprawdę wspaniały widok.
Na początku października 85r. nabyłem dziesięć sztuk tej właśnie ryby. Były to młode osobniki 3-4 cm. Dorosłe dorastają do 6-7 cm. Ryby te wpuściłem do akwarium o wymiarach 80x30x30 cm gdzie przebywało już czternaście sztuk młodych Bunocephalus bicolor. Obsadzone było jedynie dużym okazem Bolbitis heudeloti, ponadto dno wyłożone kilkoma kawałkami lignitu i gruboziarnistym żwirkiem. Jako wyposażenie filtrujące - filtr gąbkowy, którego rurka szklana znajdowała się tuż pod powierzchnią i powodowała szybki, opływowy ruch wody w akwarium. Twardość wody 20 'n, pH 7, temperatura 26 'C. W listopadzie ku mojej radości okazało się, że mam 5 samców i 5 samic. 27 listopada pod powierchnią wody zauważyłem 3 szt. malutkich 2-2,5 mm rybek. Od tej pory prawie codziennie odławiałm  3-5 sztuk narybku.
        Na początku grudnia zdażyła mi się ciekawa historia, ktora świadczy o dużej wytrzymałości oraz przyczepności ikry do roślin. 1 grudnia rano po zapaleniu światła w akwarium zauważyłem dużą ilość wypławka na szybach. Postanowiłem przenieść wszytstkie ryby do innego zbiornika, a akwarium oczyścić. Ponieważ 3 grudnia narybek już nie pokazywał się na powierzchni  - akwarium, żwir oraz filtr wymyłem w gorącej wodzie, a lignit i Bolbitis przyczepiony do niego przepłukałem kilkakrotnie pod prysznicem na zmianę ciepłą i zimną (chlorowaną) wodą. Następnie po nalaniu do akwarium wody odstanej dolałem połowę wody prosto z kranu.  Podłączyłem filtr, wyłożyłem Bolbitis i tak stało ono 5 dni. 6 grudnia zaglądając do akwarium ku mojemu zdziwieniu zauważyłem trzy sztuki narybku I. werneri.  7 grudnia to samo. Świadczy to o duzej wytrzymałości ikry. Podobną przygodę miałem z Melanotaenia boesemani.
        We Wroclawiu dolewając do akwarium tylko niewielką ilość wody prosto z kranu powoduje się śnięcie całej obsady żywej. Woda wodociagowa jest bardzo mocno chlorowana i brudna (rdza). Aby nadawała się do "użytku" trzeba ją odstawić na 2-3 dni. Jest to największą bolączką wrocławskich akwarystów.
        Dorosłe ryby karmię oczlikami, drobną dafnią, rozdrobnionym, płatkowanym pokarmem "Tropical", mąką kukurydzianą, a wprost przepadają i dosłownie pożerają - drobną kaszkę "Ceska  krupicka". Ryby te żerują  pod powierzchnią oraz w toni wodnej. Nie zauważyłem, żeby zbierały pokarm z dna.
        Narybek karmię pantofelkami, żółtkami jajek oraz "Protogenem" produkcji RFN. Posiadam juz 30 sztuk młodych rybek, które rosną bardzo szybko.
        Iriatherina werneri polecam wszystkim tym, którzy posiadają u siebie twardą wodę, małe akwaria lub trzymają niewielkie ryby. Swoim zachowaniem, oryginalnymi kształtami, kolorem oraz małymi wymaganiami ryby te dają swoim opiekunom wiele satysfakcji.
      Od recenzenta:
      Niebezpieczną dla początkujących akwarystów uważam wypowiedź autora o przepłukiwaniu roślin ciepłą i zimną wodą, na zmianę. Nie wszystkim rośliny wytrzymują tak drakońskie metody, zwlaszcza zimą, gdy z kranu leci woda o bardzo niskiej temperaturze. Szkoda też, że autor nie podała zakresu skoku termperatury, jaką ikra wytrzymała.

dr Alfred Borkowski

Rodzina: tęczankowate Melanotaeniidae
Występowanie: Australia, Nowa Gwinea
Wg H.J. Maylanda na obszarze Australijskim Cape York parametry wód wraz z przemieszczaniem się z południa na północ znacznie się zmieniają osiągając na niektórych obszarach bardzo dużą miękkość i kwaśność (nawet pH 4). Jest tak np. w rzece Jardine River, gdzie można spotkać ten gatunek. Świadczyć to może o niezwykle dużej odporności tej ryby na zmienne pH i twardość.
(przypomnienie red. Wodnego Świata)

"Akwarium" 5-6/88


strona główna