Naskalnik wężogłowy Julidochromis transcriptus (Matthes, 1959)
(Przedruk elektroniczny za zgodą PZA z czasopism "Akwarium" nr
1-2/86, 4/88)
Naskalnik wężogłowy jest
jednym z przedstawicieli bardzo licznej rodziny ryb pielęgnicowatych (Cichlidae).
Jest gatunkiem endemicznym i podobnie jak pozostałe gatunki rodzaju Julidochromis:
J. ornatus, J.
regani, J. marlieri i J. dickfeldi, zamieszkują wyłącznie wody
afrykańskiego jeziora Tanganika. Obecność naskalnika wężogłowego
stwierdzono w północno-zachodniej części tego jeziora, u wybrzeży Zairu.
Naskalnik ten, ze względu na osiągane wymiary - do 7 cm, może być zaliczony
łącznie z Julidochromis ornatus
i J. dickfeldi do grupy 3 mniejszych gatunków rodzaju Julidochromis.
Pozostałe dwa - J. regani i J. marlieri zdecydowanie odbiegają
wymiarami od wcześniej wymienionych i osiągają wymiary odpowiednio do 17 cm i
do 12-13 cm.
Ciało naskalnika wężogłowego ma wyraźnie wydłużony,
torpedowaty kształt (podobnie jak inne naskalniki), owalny w przekroju
poprzecznym, kolor ciała żółty (jednak nie tak intensywnie jak u J.
ornatus), z trzema wyraźnie przerywanymi pasami o odcieniu od brunatnego do
czarnego. Pierwsza para pasów przebiega u nasady płetwy grzbietowej, druga
para przebiega poniżej i łączy się nad oczami, trzecia para przebiega w połowie
wysokości ciała i przechodząc przez oczy łączy się nad wydłużoną, górną
wargą otworu gębowego.
Płetwa grzbietowa XXII-XXIV/5-7, płetwa
odbytowa VII-IX/4-5, 31-34 łusek na linii nabocznej. Płetwy nieparzyste obrzeżone
zewnętrznie cienkim, czarnym i wewnętrznie szerszym niebieskim paskiem. Płetwa
ogonowa okrągła.
Ten szczegółowy opis odpowiada rybom jakie pod
nazwą Julidochromis transcriptus nabyłem przed blisko czterema laty i
które hoduję do dziś. Odpowiada również opisom tych ryb, zamieszczonym w
książce "Buntbarsche aus dem Tanganjika See" Achima Brühlmeyera
oraz w artykule Hynka Darbújan, zamieszczonym w "Akvarium Terarium" -
5/81. Zgodny jest także z zamieszczonym w niniejszym artykule zdjęciem.
Jest to o tyle istotne, że samo zdjęcie jak i
powyższy opis nie odpowiadają np. wyglądowi ryby występującej pod nazwą Julidochromis
transcriptus, a zamieszczonej na zdjęciu w książce H. Axelroda i W.
Burgessa pt. "African Cichlids of Lakes Malawi and Tanganyika".
Spotkałem się z opinią, że naskalnik wężogłowy
w hodowli akwariowej zmienia swoje ubarwienie w porównaniu do osobników żyjących
w warunkach naturalnych. Mnie osobiście taka wersja nie przekonuje. Nie robią
tego pozostałe naskalniki, których opisy, dokonane na podstawie ryb
pozyskanych w warunkach naturalnych, dokładnie odpowiadają wyglądowi ryb
hodowanych od wielu pokoleń w niewoli. Dlaczego więc w taki sposób miałby
reagować tylko jeden gatunek? Może zostanie to wyjaśnione, szczególnie, że
pan Achim Brühlmeyer w swoim opracowaniu wspomina o ewentualnym, szóstym
gatunku Julidochromis. Wyjaśnieniu tego problemu na pewno nie sprzyja
skomplikowana sytuacja polityczna w rejonie jeziora Tanganika, utrudniająca
przeprowadzanie wypraw badawczych.
Dymorfizm płciowy, podobnie jak u pozostałych
"mniejszych" naskalników, jest słabo zaznaczony, jednak na podstawie
wieloletnich obserwacji, dokonanych na wielu pokoleniach różnych gatunków
naskalników mogę stwierdzić, że samice prawie w 100% są większe od samców,
przy porównywaniu osobników z jednego miotu, wychowywanych wspólnie w tych
samych warunkach. Rozpoznanie płci u Julidochromis transcriptus możliwe
jest jedynie w czasie tarła, kiedy to u samicy pojawia się tępo zakończone
pokładełko, usytuowane prostopadle w stosunku do ciała. Pokładełko samca
zakończone szpiczaście, jest lekko skierowane do tyłu. Doświadczony hodowca
tych ryb, w prawidłowo urządzonym zbiorniku, łatwo rozpozna poszczególne
osobniki. Jest to o tyle ułatwione, że dobrana w okresie tarła dojrzewania płciowego
para ryb absolutnie nie toleruje w tym samym zbiorniku innych ryb swojego
gatunku. W zbiorniku dużym natomiast, dobrana para ryb obejmuje w swoje
posiadanie pewien rewir akwarium, strzegąc go zaciekle, ponieważ ryby te
cechuje bardzo silnie rozwinięty terytorializm. W rewirze, zawierającym więcej
niż jedną kryjówkę, samiec pilnuje kryjówki wybranej do odbywania tarła,
samica natomiast pilnuje całego obranego terytorium. Jednak w przypadku próby
zmiany tego stanu przez innego osobnika, samiec natychmiast wspomaga samicę.
Dobrana para jest nierozłączna do chwili śmierci jednego z osobników.
Kojarzenie osobników dorosłych jest bardzo trudne, i może być przeprowadzone
tylko przez akwarystę doświadczonego w hodowli tych ryb, znającego różne
zachowania i wynikający z nich wygląd ryb.
Do hodowli opisywanych ryb najlepiej nadaje się
zbiornik o pojemności od 25 do 40 l, jeśli to możliwe - niezbyt wysoki i
szeroki, a za to jak najdłuższy. Zbiornik należy wyposażyć w kryjówki,
wykonane z kamieni, doniczek, kawałków małych drenów melioracyjnych itp. W
swojej hodowli stosuję pewną ilość odłamków marmuru, który alkalizuje wodę
w zbiorniku i podnosi jej twardość. Dodaję również 1 łyżeczkę soli
kuchennej na 10-15 l wody. Sól podnosi przewodność elektryczną wody, która
w jeziorze Tanganika dochodzi do 620 us. Działa również grzybobójczo, co w
sumie ułatwia rozwój ikry. Temperatura wody w akwarium powinna wynosić 25-27°C,
jej pH w granicach 7-8, a twardość w granicach 12-16°N.
W akwarium z naskalnikami można posadzić rośliny,
ponieważ ryby te nie niszczą ich i nie przekopują podłoża. Do wystroju
akwarium nie należy stosować korzeni, ponieważ wydzielające się garbniki
zakwaszają wodę.
Naskalniki nie pobierają dużych ilości pokarmu
i wyraźnie preferują pokarmy żywe, a szczególnie oczliki (Cyclops).
Należy unikać karmienia tych ryb rurecznikami (Tubifex).
Naskalniki nie lubią zbyt dużej ingerencji
hodowcy i w związku z tym należy unikać: zmiany układu kryjówek, wymiany
zbyt dużej ilości wody, czy odławiania zbyt małego narybku. Takie postępowanie
hodowcy może wywołać u naskalników wzmożoną agresję, która kończy się
nawet śmiercią jednego z osobników - częściej samca.
Ryby te, a zwłaszcza samice, są wrażliwe na
chemiczne zanieczyszczenia wody. Należy na to zwrócić szczególną uwagę w
zimie, ponieważ woda w tym okresie ma znacznie gorszy skład chemiczny niż w
pozostałych porach roku. Również ze względu na zanieczyszczenie chemiczne,
zamieściłem wcześniejszą uwagę aby unikać karmienia naskalników
rurecznikami. Rureczniki oraz larwy ochotek (Chironomus) mają zdolność
kumulowania w swoich organizmach zanieczyszczeń chemicznych z podłoża akwenów
w których żyją, co im samym nie szkodzi, natomiast może być zgubne dla
hodowanych ryb.
W prawidłowo urządzonym akwarium, przy
zachowaniu wymienionych parametrów wody i zasad hodowli, po pewnym czasie
powinno dojść do udanych rozmnożeń. Julidochromis transcriptus nie składają
zbyt wiele ikry. Ilość jaj może wynosić od paru do około 30 ziaren. Z reguły
cała ikra jest zapłodniona. Larwy lęgną się po kilku dniach, w zależności
od temperatury wody. Rodzice od początku przejmują bardzo troskliwą opiekę
nad ikrą, a następnie narybkiem. Pomimo wychowywania jednego miotu, po okresie
2-3 tygodni może dochodzić do następnego tarła. Rodzice sami odpędzają od
gniazda osobniki najstarsze - wskazane jest odławiać je ze zbiornika. Narybek
należy karmić drobnym planktonem żywym, jednak nawet przy najlepszym
karmieniu rośnie on bardzo wolno. Naskalniki wężogłowe, podobnie jak inne
naskalniki, bardzo chronią partie brzuszne swojego ciała i jest to widoczne
nawet u dopiero rozpływającego się narybku, który przez dłuższy czas
porusza się tylko ściśle przy elementach zabudowy zbiornika. Przez dłuższy
czas pływa także brzuchem do góry w chwili odpłynięcia od kamienia. Nie
należy tym się niepokoić, ponieważ po pewnym czasie młode rybki przyjmują
normalną pozycję.
Chciałbym zachęcić akwarystów do hodowli tych
bardzo ciekawych, chociaż niezbyt "handlowych" ryb. (...)
Recenzował: dr Henryk Jakubowski
"Akwarium" 1-2/86
Spostrzeżenia na temat artykułu Jerzego Cichowskiego (...)
Ryszard Piotr Grabowicz
Od pewnego czasu zajmuję się
hodowlą ryb z afrykańskiego jeziora Tanganika, zaś szczególną sympatią
darzę pielęgnice z rodzaju Julidochromis. Rodzaj ten jest niewątpliwie
najbardziej znany w kraju (chodzi oczywiście o ryby z Tanganiki). Jednocześnie
przedstawiciel rodzaju, naskalnik wężogłowy (Julidochromis transcriptus)
wzbudza najwięcej kontrowersji wśród hodowców. Różnica zdań dotyczy
ubarwienia ryby. Otóż część akwarystów uważa, że właściwy naskalnik wężogłowy
posiada jasne ubarwienie, takie jak na fotografiach w "Akwarium" 1/81,
1-2/86 i w książce Beaty i Krzysztofa Wiecheckich, z kolei inni twierdzą, iż
są to ryby o ubarwieniu wyraźnie ciemnym, a ponadto, że osobniki jasne to
ryby zdegenerowane bądź pochodzące z krzyżówki z J. ornatus.
Otóż sytuacja wygląda w ten sposób, że w
naturze występują dwie populacje tych ryb. Stanowisko wcześniej znanej
populacji ciemnej znajduje się w północnej części jeziora, pomiędzy
miejscowościami Luhanga i Makobola, zaś odmiana jasna występuje 20 km na północ
od tego rejonu. Zamętu dokonały niewątpliwie niektóre publikacje
zagraniczne, które pomimo iż przyznają, że rasa jaśniejsza jest
popularniejsza, publikują fotografie odmiany ciemnej (niewątpliwie
efektowniejszej).
Co się tyczy opracowania A. Brühlmeyera "Buntbarsche
aus dem Tanganjika See" i w jej przeciwstawieniu dziełu H. Axelroda i W.
Burgessa, mija się z celem gdyż opracowanie to sporządzono m.in. na podstawie
książki tych autorów "African Cichlids of Lakes Malawi and
Tanganika". Ponadto A. Brühlmeyer jest jedynie doświadczonym akwarystą
zaś W. Burgess i H. Axelrod światowej sławy ichtiologami oraz autorami wielu
opracowań naukowych i raczej należałoby liczyć się z ich zdaniem.(...)
"Akwarium" 4/88
Fotografie Przemysław Malkowski, 2004