Żywienie odgrywa bardzo ważną rolę w hodowli naszych zwierząt wodnych. Od niego zależy nie tylko samopoczucie, ale i zdrowie naszych wychowanków. Wbrew niektórym opiniom, rybom bardziej szkodzi nadmierna ilość pokarmu, niż niedobór. Wytrzymują one np. głodówkę trwającą do nawet 2 tygodni, więc możemy spokojnie wyjechać na wakacje, zlecając znajomym lub rodzinie dokarmianie ich co np. tydzień, a nie męczyć ich codziennym odwiedzaniem rybek. Oczywiście nie możemy tak rzadko karmić ich przez cały czas, gdyż do prawidłowego rozwoju i utrzymania dobrej kondycji zdrowotnej wymagane jest regularne żywienie. Najlepiej 2-5 razy na dzień drobnymi porcjami, które powinny być zjedzone w ciągu 3-8 minut. Pamiętajmy, że nie zjedzony pokarm zalega w akwarium rozkładając się i zanieczyszczając wodę ! Przekarmiając ryby narażamy je na otyłość i otłuszczenie wątroby, są one wtedy apatyczne i często kryją się w kątach zbiornika. Istotne jest również, by karmić ryby urozmaiconym pokarmem, wtedy dostarczamy im wszystkich niezbędnych składników do życia ! Najlepiej, gdy jest to pokarm żywy, a suchy tylko jako dodatek. Niestety nie zawsze jest to możliwe. Dobrym zamiennikiem jest wtedy pokarm mrożony, który można dostać w większości sklepów akwarystycznych. Trzeba znać też wymagania ryb co do żywienia ZANIM je kupimy. Niektóre gatunki bowiem nie przyjmują wcale pokarmów suchych. Inne natomiast wymagają pewnej ilości pokarmu roślinnego (piękniczkowate, glonojady i inne). | |
Fot. Artur Białosiewicz |
Plankton |
Jest to najbardziej pożądany i
wartościowy pokarm. W jego skład wchodzą różne organizmy, ale głównie rozwielitki
(Daphnia), oczliki (Cyclops), wrotki, pierwotniaki i glony. Daje nam to od razu pewne
urozmaicenie. Dodatkowo niektóre skorupiaki (np. rozwielitki) żywią się glonami, w
których są witaminy. Ważne jest z jakiego źródła pochodzi plankton, ponieważ razem
z nim możemy przynieść do akwarium choroby, pasożyty, lub trujące związki. Można
kupować je w sklepie akwarystycznym, który darzymy zaufaniem, lub łapać samemu.
Służą do tego siatki z gazy młyńskiej, tiulu, lub po prostu starej, wypłukanej
pończochy. Łapiemy tylko w czystych zbiornikach, gdzie nie ma ryb, bo razem z nimi
zamieszkują taki zbiornik różne pasożyty, np. niektóre chorobotwórcze pierwotniaki,
pijawki, itd. Warto też sprawdzić, czy nie ma w zbiorniku stułbi, wypławków, larw
ważek i żółtobrzeżków, które mogłyby nam przysporzyć kłopotów. Najlepiej
przenosić złowiony plankton na ramkach z wilgotną siatką, na której układamy cienką warstwę. Można też w słoiku, ale wtedy trzeba szybko dotrzeć do domu, gdyż
organizmy te giną z braku tlenu w wodzie. Przed podaniem należy odcedzić martwe
osobniki z dna, a żywe wlać do większego naczynia z odstałą wodą, dosypać 1 łyżeczkę
soli na ok.5l wody i poczekać kilkadziesiąt minut. Cały czas ściągamy i usuwamy martwy plankton
z dna. |
Larwy komarów |
Jest to obok planktonu najlepszy pokarm dla naszych wychowanków. Larwy
są bardzo chętnie zjadane przez niemal wszystkie gatunki ryb. Dostępnych jest na ogół
ich kilka rodzajów, zarówno w sklepach akwarystycznych (mrożone i żywe), jak i beczkach
z wodą, dużych kałużach, stawach, sadzawkach, itp. Zwykle występują w zbiornikach,
gdzie nie ma ryb, więc nie grozi nam przyniesienie chorób. Najpopularniejsze z nich: "Czarne larwy" z rodzaju Culex i Anopheles - wiszą pod powierzchnią wody, zwykle oddychając przez cienką "rurkę"; wystraszone uciekają w głąb, więc trzeba je łapać szybko; wylęgają się z nich komary, więc uważajmy, aby nie dokuczyć domownikom. Larwy wodzienia Corethra (Sayomya) - prawie przezroczyste, unoszą się w toni, wykonując czasami jakby skoki; występują zwykle razem z planktonem; można długo przechowywać w płaskim naczyniu z wodą; są niebezpieczne dla drobnego narybku. Larwy ochotek Chironomidae - czerwony kolor, żyją zwykle w mule na dnie czasami brudnych stawów, więc trzeba uważać, aby nie przynieść z nimi do akwarium jakichś trucizn. Artykuły: Larwy komarów |
Rureczniki (Tubifex) |
Bardzo popularny w sklepach pokarm, jednak nie polecany do ciągłego
karmienia. Żyją one w mulistym dnie, często mocno zanieczyszczonych wód. Z tego
względu trzeba je zawsze przed podaniem wypłukać. Również przechowuje się
je pod
bieżącą wodą delikatnie przepływającą przez słoik. Gromadzą się one wtedy w
charakterystyczne grudki. Karmienie wyłącznie rurecznikami może powodować zapalenia
jelit. Artykuły: Rureczniki |
Glony i inne rośliny |
Największymi zjadaczami glonów są ryby piękniczkowate, z których
prawdopodobnie najchętniej pożerają zieloną masę molinezje. Również inne gatunki
zjadają pokarmy roślinne, np. niektóre karpiowate, pielęgnice (mogą zjadać rośliny
o miękkich liściach). Oczywiście glony to podstawowy pokarm także glonojadów i zbrojników,
szczególnie młodych. Większe ryby można dokarmiać parzonymi listkami sałaty,
szpinaku i gotowanym kalafiorem. Glony rozwijają się niemal zawsze. W przypadku słabego oświetlenia możemy mieć do czynienia z brązowymi okrzemkami, natomiast gdy światła jest dużo, szybko rosną glony zielone (jest ich wiele gatunków), które są świetnym dodatkiem pokarmowym dla naszych podopiecznych. W przypadku, gdy posiadane przez nas ryby nie lubią glonów, najlepiej zaopatrzyć się w ślimaki wodne (zdjęcie), które będą oczyszczać akwarium. (UWAGA, nie polecam małych (najczęściej czerwonych) ślimaków, bo nie będziemy w stanie kontrolować ich ilości. Najlepsze są te duże (najczęściej ampularie), podobne kształtem do winniczków.) |
Pokarmy mrożone |
Zastępują pokarm żywy zimą, oraz stanowią dobre uzupełnienie
pokarmów suchych. Są też w miarę sterylne. W Polsce najczęściej spotykamy mrożone ochotki (warto je przed podaniem przepłukać), dafnie (nie polecam dla większych ryb), oczliki (cyklopy), larwy wodzienia i komarów. Można taki pokarm przechowywać miesiącami w zamrażarce. |
Pokarmy suche |
Jest to pokarm najłatwiejszy do
zdobycia - jest w każdym sklepie akwarystycznym. Jednak nie zawsze wystarczający.
Niektóre gatunki ryb bardzo niechętnie go jedzą, trzeba je długo przyzwyczajać, a
niektóre nie jedzą takiego wcale. Jest bardzo dużo różnych pokarmów płatkowanych, w
tabletkach, proszku, niekiedy w tubkach. Bardzo ważne jest aby wybrać ten właściwy dla
naszych osobników. |
Doniczkowce |
Dawna nazwa - wazonkowce. Żyją w wilgotnej, próchniczej ziemi, często
w szklarniach. Są dobrym pokarmem, ale nie należy go podawać stale. Do celów akwarystycznych należy założyć własną hodowlę: na dnie płaskiej drewnianej skrzyneczki (zaopatrzonej w podstawkę i pokrywę) umieszczamy 5cm warstwę torfu, na nią 10-15cm ziemi (wymieszana ogrodowa, torfowa i leśna), która powinna mieć odczyn obojętny lub alkaliczny. Powinna ona być stale wilgotna, ale nie mokra. Do tak przygotowanego miejsca wkładamy grudkę zarodkową i przykrywamy szybką. Jako pokarm dla doniczkowców będzie służyła lekko osłodzona gęsta owsianka z odrobiną margaryny, lub resztka zupy pomidorowej, ew. zgniecione gotowane jarzyny. Karmimy tak 2-3 razy w tygodniu, aby w tym czasie wszystko było zjedzone. Nadmiar usuwamy. Do karmienia ryb bierzemy je z szybki przykrywającej lub ziemi obok papki pokarmowej. Należy uważać, aby do hodowli nie dostały się muchy i inne zwierzęta. Najczęściej hodowane doniczkowce to Enchytraeus albidus (3cm długości, 1mm grubości, temp.10'C) lub Enchytraeus buchholtzi (grindal, 1cm dł., 0,2 mm grubości, 25 'C). |
Muszka owocowa |
Są to małe muszki z rodzaju Drosoptrila żerujące w dużych ilościach na pozostawionych przez nas dojrzałych owocach. Przeważnie mają czerwonawe zabarwienie. Łapanie ich w celu karmienia byłoby zbyt pracochłonne, więc należy założyć ich własną hodowlę. Do średniego słoika układamy cienką warstwę rozduszonych wilgotnych owoców (gruszka, jabłko, itp.) i pozostawiamy go w pobliżu muszek, lub jeśli ich u nas nie ma to tak długo, aż zaczną się zlatywać. Gdy zauważymy kilka muszek w środku to przykrywamy słoik szczelnie gazą i mocujemy ją gumką. Muszki składają na papce i ściankach słoika jaja, z których wylęgają się larwy. Po ok. 2 tygodniach z poczwarek otrzymujemy wiele nowych muszek. Teraz możemy na słoik nałożyć drugi-czysty, ostrożnie zciągamy gazę i możemy jeszcze zaciemnić słoik hodowlany. Muszki będą przelatywać do czystego słoika, który zamykamy i mieszamy tam mocno muszki z wodą. Możemy już wlać nowy pokarm do akwarium. Jednak należy traktować to jako dodatek, poza tym nie wszystkie ryby będą je jadły, tylko te żerujące przy powierzchni. |
Mięso |
Jest często używane przez hodowców pielęgnic, ale np. mieczykom czy
molinezjom też smakuje. Polecane jest mięso z serca wołowego lub cielęcego oraz z
chudych mięśni. Niektórzy podają mięso z piersi kurczaka. Raczej powinno być surowe. Przed karmieniem należy je dobrze opłukać i drobno zetrzeć lub posiekać. Bardzo uważamy aby wszystkie drobinki były zjedzone, ponieważ mogą silnie zanieczyścić wodę! Stosować jako dodatek. |
Dżdżownice |
Dość specyficzny, bardzo pożywny pokarm. Można
znaleźć je pod wilgotnymi kamieniami, cegłami, pniami drzew, rozkopując
żyzną ziemię, oraz naturalnie w ogródkowym kompoście. Można również
założyć własną hodowlę, karmiąc je szczątkami rozkładających się
roślin. Wielkość dżdżownic jest bardzo zróżnicowana w zależności
od gatunku i wieku - od paro-milimetrowych do gigantów po kilkadziesiąt
centymetrów. Oczywiście szczególnie przydatne będą te najmniejsze,
ale właściciele np. dużych pielęgnic będą szukali raczej sporych kąsków.
Trzeba się tu kierować przede wszystkim wielkością otworu gębowego
ryb. Trochę za duże dżdżownice można drobno posiekać i wypłukać. Przed podawaniem najlepiej umieścić je (żywe) na paręnaście godzin w czystym, wigotnym żwirze, aby przeczyścić ich układ pokarmowy ze znajdującej się tam brudnej gleby. Pokarm ten mocno wpływa na pobudzenie płodności i gotowości do tarła u ryb. Powoduje to m.in. większą ilość narybku z tarła. Trzeba jednak uważać by z tym nie przesadzić i nie spowodować u ryb zaburzeń. Stosować jako dodatek. |
Pokarmy dla narybku |
Jest to właściwie osobny obszerny temat i mam nadzieję, że kiedyś
zostanie naprawdę szeroko ujęty w "Wodnym Świecie". Narybek, czyli świeżo wylęgnięte (lub urodzone) rybki stawia nam o wiele większe wyzwanie jeśli chodzi o karmienie niż dorosłe ryby. Bardzo ważna jest wielkość karmy, dostosowana do wielkości narybku i jego otworu gębowego. Dodatkowo u niektórych gatunków młode nie chcą jeść pokarmu suchego. Najmniej wymagający jest narybek ryb z rodziny piękniczkowatych, dlatego rozmnażanie ich można polecić nawet zupełnie początkującym. Rybki te są od razu samodzielne i dość dużych rozmiarów w stosunku do ryb ikrowych. Rosną też bardzo szybko. Bardzo chętnie jedzą pokarm suchy, nawet z powierzchni wody. Ale oczywiście lepiej i szybciej rosną karmione drobnym planktonem. Aby ułatwić sobie odsiewanie tych organizmów najlepiej jest trzymać w kotniku narybek różnej wielkości (np. z kilku miotów) o długości do ok.2,5 cm. Mamy wtedy pewność, że starsze rybki nie zjedzą młodszych, a w dodatku zostanie zjedzony wszystek plankton. W przypadku karmy suchej powinna ona być starta na proszek. Można zakupić taki pokarm dla narybku zarówno żyworodnego jak i ikrowego. Dla większości narybku ikrowego należy łapać tzw. pył planktonowy przy użyciu specjalnych siatek z drobnej gazy młyńskiej (z tworzywa sztucznego o mikroskopijnych oczkach) lub tiulu. Jednak narybek poszczególnych gatunków ryb może się dość znacznie różnić wielkością w momencie rozpoczynania żerowania. Dla tych najmniejszych najstosowniejsze będą pierwotniaki, a dla większych również larwy widłonogów, czy larwy solowca (artemii). Można kupić specjalistyczne pokarmy dla narybku ikrowego występujące najczęściej w postaci płynu z zawiesiną. Są one dopasowane do wielkości narybku poszczególnych rodzin ryb. Aby jednak rybki nie miały problemu z prawidłowym wykształceniem systemu trawienia w pierwszych dniach życia powinny zacząć od przyjmowania pokarmu naturalnego - żywego. |
Dodatkowe artykuły:
Pokarm własnej roboty -
"Jeszcze o pokarmie naprawdę doskonałym"
Pantofelek - Paramecium
caudatum - hodowla
Przemysław Malkowski
wszelkie uwagi proszę kierować na email